Francuska sekcja organizacji Open Doors, zajmującej się monitorowaniem prześladowań chrześcijan na świecie oraz niesieniem im pomocy, opublikowała raport na temat sytuacji wyznawców Chrystusa w Nigerii. Wynika z niego, że w tym afrykańskim kraju ginie rocznie więcej chrześcijan, niż na Bliskim Wschodzie, najczęściej kojarzonym z antychrześcijańskimi aktami przemocy.
W roku 2015 w samej tylko Nigerii zginąć za wiarę miało 4028 osób – wynika z zaprezentowanego w Paryżu raportu Open Doors. Sytuacja Kościoła w tym kraju jest fatalna i zdaniem organizacji przetrwanie chrześcijaństwa jest tam zagrożone.
Wesprzyj nas już teraz!
Łącznie w ubiegłym roku na świecie życie z powodu wyznawanej religii straciło ponad 7 tysięcy chrześcijan. Większość z nich zginęła właśnie w Nigerii.
Między rokiem2000 a2014 około 1,3 miliona chrześcijan z północnej Nigerii musiało uciekać przed prześladowaniami ze swoich domów. 13 tysięcy kościołów zostało zniszczonych, opuszczonych lub zamkniętych.
Zdaniem autorów raportu wrogami chrześcijaństwa w Nigerii są nie tylko dżihadyści z Boko Haram, ale także inne muzułmańskie organizacje polityczne i religijne. Agresywni są również pasterze z plemienia Fulbe. Wyznają islam i w poszukiwaniu dobrych ziemi wkraczają na tereny zamieszkałe przez wyznawców Chrystusa.
Źródło: portesouvertes.fr
MWł