Wedle sondaży exit poll podczas niedzielnej pierwszej tury wyborów regionalnych w Republice Francuskiej ogromny sukces odniósł Front Narodowy. Na antyimigracyjną formację Marine Le Pen zagłosowało ponad 30 proc. z 44,6 milionów uprawnionych. Nacjonaliści wyprzedzili centroprawicową formację Republikanie Nicolasa Sarkozy’ego oraz dotychczas dominującą w samorządzie lewicę.
Francja wciąż żyje krwawymi zamachami terrorystycznymi dokonanymi w Paryżu przez dżihadystów Państwa Islamskiego. Napięta sytuacja odbiła się na organizacji niedzielnych wyborów. Niektóre lokale w stolicy Republiki były wyjątkowo chronione ze względu na obawy o bezpieczeństwo publiczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Analitycy uważają, że destabilizacja Francji sprzyja wzrostowi notowań wyborczych nacjonalistów, konsekwentnie od lat ostrzegających przed przyjmowaniem imigrantów z krajów islamskich. Właśnie na tym swoją kampanię oparła Marine Le Pen. Jej poglądy pokrywają się z przekonaniami coraz większej rzeszy Francuzów obawiających się o własne bezpieczeństwo.
30,6 proc. obywateli Republiki postanowiło oddać ster władzy we francuskich samorządach konsekwentnie antyimigracyjnej formacji – Frontowi Narodowemu. Partia osiągnęła nawet 40 proc. poparcia na północy i południowym wschodzie kraju. Sama Marine Le Pen uzyskała ponad 43 proc. poparcia na północy.
Wedle pierwszych sondaży Front Narodowy zwyciężył w 6 z 12 okręgów wyborczych. Po trzy regiony zdobyli centroprawicowcy i socjaliści. Wyniki w 13, paryskim regionie, nie są jeszcze znane. W skali kraju na Republikanów Sarkozyego padło 27 proc. głosów. Z kolei Partia Socjalistyczna cieszy się 22,7 proc. poparciem.
Źródło: polskatimes.pl
MWł