Arcybiskup nikaraguańskiej stolicy zapewnił, że Ojciec Święty, a także watykański sekretariat stanu są doskonale poinformowani o sytuacji w tym latynoamerykańskim kraju. Od niemal trzech tygodni sandynistowskie władze przetrzymują w areszcie domowym biskupa diecezji Matagalpa, Rolando Álvareza a w więzieniu policyjnym w El Chipote siedmiu duchownych. W marcu br. wydaliły nuncjusza apostolskiego, Polaka, abp. Waldemara Stanisława Sommertaga, natomiast w czerwcu 18 sióstr Misjonarek Miłości, zgromadzenia zakonnego założonego przez Matkę Teresę z Kalkuty. Ponadto zamknęły dziewięć katolickich stacji radiowych i usunęły trzy kanały katolickie z abonamentowej oferty telewizyjnej. Ortega określił tamtejszych biskupów jako „spiskowców” i „terrorystów”.
Zdaniem kard. Barnesa „bardzo smutny” jest fakt krytyki papieża Franciszka, ponieważ rzekomo „nic nie wie, że jest niezorientowany” w tym, co dzieje się w Nikaragui. – To najgorsze kłamstwo, że czasami niektóre media i niektóre osobistości to czynią – stwierdził. Arcybiskup Managui zapewnił, że papież Franciszek modli się za nikaraguański Kościół katolicki, podobnie jak biskupi tworzący Radę Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów (Celam).
Hierarcha wyjaśnił, że „nie ma żadnych negocjacji” z rządem Ortegi w sprawie sytuacji uwięzionych duchownych i że Kościół katolicki kontynuuje modlitwę. – Jesteśmy ludźmi dialogu, Kościół nie jest Kościołem konfrontacji, ale Kościołem dialogu. Ojciec Święty wskazywał, Konferencja Episkopatu wskazywała wielokrotnie, że wszystkie sytuacje konfrontacji do niczego nie prowadzą, bo przemoc rodzi przemoc, a akcja przynosi reakcję – dodał. Nikaraguański purpurat zapewnił, iż duszpasterze są umacniani przez modlitwę i że mają pewność, iż otacza ich wsparcie narodu, który „nie przestaje się modlić zarówno w kraju, jak i na świecie”.
Odnosząc się do sytuacji przebywającego w areszcie domowym biskupa diecezji Matagalpa, Rolando Álvareza, kard. Brenes powiedział, że mimo tych warunków ma się dobrze, że „jest otoczony dobrą opieką”. W przypadku pozostałych siedmiu księży, którzy przebywają w więzieniu, arcybiskup Managui poinformował, że odwiedził ich przewodniczący Konferencji Episkopatu Nikaragui i biskup diecezji Jinotega Carlos Enrique Herrera oraz że „poczyniono ustalenia, by mogli ich odwiedzać członkowie ich rodzin. Zapytany o możliwość przeniesienia duchownych z więzienia policyjnego w El Chipote, do swoich domów, kard. Brenes powiedział, że w tej chwili nie jest to możliwe, ale „wszystkie kroki są podejmowane” i posuwają się one powoli naprzód.
Stosunki między sandinistami a Kościołem katolickim w Nikaragui przez ostatnie 43 lata były naznaczone tarciami i nieufnością, co nie zmieniło się pod socjalistycznym i antykatolickim rządem Daniela Ortegi. Według ostatniego narodowego spisu ludności w liczącej 6,6 mln mieszkańców Nikaragui katolicy stanowią 58,5 proc. ludności, wyznawcy Kościołów ewangelikalnych 21,6 proc., a 15,7 proc. deklaruje się jako osoby nie wyznające żadnej religii.
Źródło: KAI