Słyszymy nieraz od znajomych albo czytamy w internecie zdania w rodzaju „przecież Boże Narodzenie to schrystianizowane święto ku czci rzymskiego bóstwa słońca” albo „jak czytamy w Biblii, Pan Jezus miał rodzeństwo”. Wokół narodzin Syna Bożego narosło mnóstwo przekłamań, ale często nie wiemy, że ich lwia część bynajmniej nie stanowiła nigdy prawdziwego sporu historycznego, lecz została „sfabrykowana” przez zagorzałych wrogów chrześcijaństwa stosunkowo niedawno. Oto sześć popularnych mitów na temat Bożego Narodzenia.
Mit nr 1: Boże Narodzenie to schrystianizowane pogańskie święto
Osoby szukające argumentów do podkopania autentyczności chrześcijańskich zwyczajów często powtarzają, że Boże Narodzenie zostało zaczerpnięte ze zwyczajów pogańskich i w rzeczywistości stanowi schrystianizowaną formę święta ku czci bożka zwanego Słońcem Niezwyciężonym. Według tej taktyki argumentacyjnej Boże Narodzenie miałoby być czymś w rodzaju świętowania zimowego przesilenia, a nie momentem, w którym wspominamy przyjście drugiej osoby Trójcy Przenajświętszej w ciele.
Wesprzyj nas już teraz!
Inaczej sprawa wygląda w historiografii. Wedle różnych ustaleń święto bóstwa Sol Invictus zostało ustanowione najwcześniej w roku 274 roku albo dopiero w IV wieku. Natomiast o dacie świąt Bożego Narodzenia wspomina już Tertulian, który żył na przestrzeni lat 150-207. Apologetyka katolicka zwraca też uwagę na nielogiczność takich twierdzeń. W jakim celu bowiem chrześcijanie mieliby przyswajać pogańskie święto w sytuacji, gdy wciąż trwały prześladowania, ich kult sprawowany był w ukryciu, a za odmowę udziału w pogańskich obrzędach zastępy wyznawców Chrystusa ponosiły męki i szły na męczeńską śmierć?
Mit nr 2: Chrześcijanie „zmyślili” datę narodzin Chrystusa
Spora część protestanckich ataków na historyczność objawionej przez Jezusa Chrystusa wiary i na założony przez Niego Kościół opiera się luterańskim błędzie Sola Scriptura („tylko Pismo”). Protestanccy heretycy przyjęli, że całość objawienia zawarta jest wyłącznie w Piśmie Świętym, a zatem nieważne jest wszystko to, co Pan Jezus mówił i czynił a co zostało przekazane w świętej apostolskiej Tradycji (która tak samo jest źródłem objawienia i która poprzedziła powstanie ksiąg Nowego Testamentu). Idąc za tym tokiem myślenia protestanci próbowali „udowodnić”, że skoro Biblia nie podaje daty narodzin Pana Jezusa, to katolicy musieli ją „zmyślić”.
To oczywiste nadużycie i żerowanie na niewiedzy, ponieważ Kościół nigdy nie twierdził, iż zna dokładną datę narodzin Pana Jezusa. Znany jest przybliżony przedział czasowy, natomiast wyznaczenie daty święta jest kwestią konwencji związaną przede wszystkim z symbolicznym rytmem kalendarza liturgicznego, a nie z intencją stwierdzenia historycznego faktu. Przyjmuje się, że data, od której liczymy „naszą erę” została ustalona z dokładnością od 2 do 8 lat. Z kolei data dzienna święta Bożego Narodzenia wynika z cyklu życia wiary i modlitwy Kościoła, jakim jest rok liturgiczny.
Mit nr 3: Pan Jezus nie był jedynakiem
Kolejnym mitem na temat okoliczności narodzin i życia rodzinnego Pana Jezusa jest twierdzenie jakoby Zbawiciel miał rodzeństwo, co przeczyłoby dziewictwu Matki Najświętszej. To racjonalistyczne przekłamanie, które próbuje podważyć prawdę o Boskim macierzyństwie i doniosłej roli Najświętszej Maryi Panny, również żeruje na niewiedzy – tym razem językowej i sam spór jest w tym wypadku bardziej lingwistyczny niż historyczny.
Otóż w Ewangeliach znajduje się siedem ustępów, w których mowa jest o „braciach” Pana Jezusa. W rzeczywistości w hebrajskiej tradycji językowej nie istniało ścisłe rozgraniczenie pomiędzy rodzonym a choćby bratem ciotecznym. W szerokim rozumieniu, które pojawia się także u żydowskiego historyka Józefa Flawiusza, słowo brat oznaczało po prostu krewnego. Powstały na ten temat naukowe opracowania, które szeroko omawiają użycie hebrajskiego terminu w Starym i Nowym Testamencie oraz w innych źródłach historycznych. Sugerowanie jakoby Józef i Maryja posiadali dzieci zrodzone w wyniku naturalnego pożycia nie bazuje na żadnych dowodach historycznych, tylko na nadinterpretacji słów Pisma Świętego.
Mit nr 4: Chrześcijaństwo jest kalką wcześniejszych religii
To mit tak absurdalny, że nawet trudno z nim polemizować. Gdy jednak zważymy, jak często powtarza się fantastyczne opowieści o tym, jak to Syn Boży przemierzał świat w poszukiwaniu prawdy w fałszywych religiach, to wypada i na ten temat parę słów napisać. Podstawowe jest tu pytanie: co jest istotą chrześcijańskiego objawienia? Czy konstytuuje naszą religię kilka na krzyż symboli czy nauk, które w zrozumiały sposób mogły wystąpić również w innych religiach (wszak wiemy, że poza objawieniem pozytywnym Pan Bóg zapisał w naturze szereg prawd, które poznajemy rozumowo, odczytując to „pierwotne objawienie” pośrednio, na podstawie obserwacji Boskiego stworzenia)?
Istotą chrześcijaństwa jest odkupieńcza ofiara Chrystusa na krzyżu i ustanowienie Kościoła z jego sakramentami jako szafarza dzieła zbawienia. Spowiedź i Najświętsza Ofiara, Urząd Nauczycielski Kościoła i całość nauczania Chrystusa, ze wszystkimi nowymi dla ludzkości prawami, takimi jak przykazanie miłości nieprzyjaciół, to wszystko czyni chrześcijaństwo religią, która nie musi udowadniać swojej „oryginalności”, a sugerowanie jej braku nie ma innych podstaw oprócz zwyczajnej ludzkiej niechęci, która nie cofa się nawet przed niewybrednymi i niemerytorycznymi argumentami.
Mit nr 5: Rzeź niewiniątek nie jest faktem historycznym
Nieprzyjaciele wiary katolickiej prześcigają się w pomysłowości na podważanie nie tylko istotnych prawd wiary, ale także poszczególnych okoliczności z życia Pana Jezusa, które opisuje objawienie. I tak spotykamy się z kolejnym mitem, jakim jest próba udowadniania nieprawdziwości Ewangelii ze względu na rzekomy fakt niehistoryczności rzezi niewiniątek dokonanej przez Heroda.
Pierwsza wzmianka na ten temat w źródłach niechrześcijańskich pojawia się dopiero w V wieku u historyka Makrobiusza. Na tej podstawie racjonaliści próbowali dowodzić, że sytuacja ta nie miała miejsca, bo gdyby miała, to na pewno byśmy o niej czytali w źródłach. Badania historyczne wykazały, że Makrobiusz prawdopodobnie nie bazował na źródłach chrześcijańskich, ale istotne pozostają tu dane dotyczące liczby zamordowanych dzieci. Dawniej liczbę tę wyolbrzymiano, natomiast aktualne dociekania historyczne sugerują, że rąk żołnierzy Heroda zginęło zaledwie 20 dzieci. Zabicie takiej ilości niemowląt z powodu fanaberii jakiegoś mało znaczącego satrapy w malutkiej miejscowości w odległej krainie w dużym prawdopodobieństwem mogło umknąć ówczesnym historykom.
Mit nr 6: Choinka i zwyczaje świąteczne to poganizacja wiary
Tu znowu wracamy do mitów protestanckich czy też – w nowszej odsłonie – związanych z sektą Świadków Jehowy. Słyszymy, że „te wszystkie choinki, zwyczaje, zwłaszcza ludowe, to dowód na to, że katolicyzm posługuje się pogaństwem, ponieważ sam jest pogański”. Oskarżenia tego typu ufundowane są na obalonej wieki temu błędnej interpretacji chrześcijaństwa, poprzedzającej nawet protestantyzm…
Już starożytni ikonoklaści mieli problem ze zrozumieniem zależności pomiędzy religią i kulturą oraz faktu, że chrześcijanie, wspomagając się obrazami Pana Jezusa czy świętych w modlitwie, nie modlą się „do obrazków”, lecz pobudzają wyobraźnię, by bardziej skupić się na kontemplacji rzeczy świętych. Strojenie choinki na święta, niezależnie od jakiejkolwiek symboliki tego drzewka, jest jedynie zwyczajowym sposobem zwrócenia się ku refleksji, a nie przedmiotem wiary. Wiara i kultura przenikają się i jest to element naturalnego procesu rozwoju ludzkich społeczności, w toku którego dochodzi do włączenia pewnych uniwersalnych symboliki do zakresu symboliki religijnej – nie stanowi to jednak zmiany istoty wiary.
***
Tak antyklerykałowie, protestanci i racjonaliści uwijają się w swojej „kreciej” pracy, by podważyć podstawy chrześcijaństwa. Pobłażliwy uśmiech wywołuje jednak ich retoryka – owa nowożytna poprzedniczka dzisiejszej cancel culture – zważywszy na fakt, iż „dowody” mające obalić historyczność wydarzeń sprzed 2000, powstały zaledwie kilkaset lat temu i nie znajdują odzwierciedlenia w faktografii ani uzasadnienia w logicznym myśleniu.
FO