Polacy winni śmierci 200 tysięcy Żydów? Takimi szacunkami podzielił się w mediach społecznościowych lewicowy polityk. Na podstawie powszechnie krytykowanych źródeł naukowych przekonywał, że w czasie II Wojny Światowej nasi rodacy znacznie chętniej przybierali rolę współsprawców zagłady, niż byli gotowi nieść pomoc. W burzliwej dyskusji, którą wywołał wpisem, usłyszał, że odpowie za niego przed sądem.
„Polacy pomagali Żydom. Naszym sprawiedliwym rodakom udało się uratować być może nawet 100 tys. Żydów. Polacy mordowali Żydów. Naszym rodakom udało się zamordować być może nawet 200 tys. Żydów. Te liczby mówią całą prawdę”. To pełna treść wypowiedzi, jaką 4.09.2021 w serwisie Twitter opublikował Maciej Gdula. Związany z „Wiosną” Roberta Biedronia działacz wzbudził nią zaciekłą dyskusję. Pytany przez zbulwersowanych internautów o podstawę prezentowanych statystyk powołał się na „dane szacunkowe badaczy holokaustu”. Konkretnie Jana Tomasza Grossa, Barbary Engelking i Jana Grabowskiego.
Wiarygodność prac tych historyków budzi jednak szereg zastrzeżeń. Według „Do Rzeczy”, Jan Grabowski nie raz został przyłapany na naukowym oszustwie, a książka „Dalej jest noc”, którą wydał wspólnie z Barbarą Engelking, nie cieszy się opinią rzetelnej. Historycy zarzucają jej wybiórczość i rażące zaniedbania metodologiczne. Przykładem braku uczciwości naukowej twórców jest przedstawienie polskiej samoobrony wiejskiej broniącej ludności przed bandytami, jako „wolontariuszy, zajmujących się polowaniem na Żydów prawie zawodowo”. W opinii niektórych uchybienia w warsztacie historycznym są tak rażące, że mogą wynikać wyłącznie z intencji ukazania ludności polskiej w jak najgorszym świetle. Piotr Gontarczyk, historyk IPNu ma obawy, że książka ta oparta jest na zwykłych konfabulacjach.
Co więcej, jak w jednym z komentarzy do wpisu wskazał dziennikarz wp.pl, Marcin Makowski, nawet autor kontrowersyjnego „Dalej jest noc” uważa doniesienia o uśmierceniu przez Polaków dwustu tysięcy Żydów za przesadzone. „Przecież te szacunki, zwłaszcza 200 tys. ofiar zostały wielokrotnie podważone przez historyków jako pozbawione oparcia w źródłach. Ba, sam Grabowski na którego się Pan powołuje dystansuje się od tej liczby”, komentował Makowski. Do wypowiedzi polityka Lewicy odniósł się również Krzysztof Bosak. „Powinien się Pan spalić ze wstydu”, napisał. Konsekwencje kontrowersyjnej wypowiedzi na głosach krytyki mogą się jednak nie skończyć. Reduta Dobrego Imienia zapowiedziała bowiem, że „rozpoczyna akcję prawną przeciwko posłowi Maciejowi Gduli”. Może on zatem przygotować się do przeniesienia sporu na grunt sądowy.
Źródła: dorzeczy.pl, glaukopis
FA