Na stronie internetowej Archidiecezji Gnieźnieńskiej opublikowana została synteza diecezjalna z pierwszego etapu Synodu o Synodalności. Autorzy syntezy ubolewają, że w synodzie nie wzięli udziału homoseksualiści ani protestanci. Wierni, którzy uczestniczyli w spotkaniach, nie przedstawiali rewolucyjnych pomysłów; apelowali między innymi o większe skupienie Kościoła na Eucharystii.
Synteza – jest dostępna tutaj – podsumowuje proces synodalny, jaki w Archidiecezji toczył się od października 2021 roku, w związku z wolą papieża Franciszek. Ojciec Święty w maju ubiegłego roku poprosił cały Kościół o wejście na drogę synodalną, czyli organizację szerokich konsultacji z wiernymi, które miałyby wskazać drogę dla Kościoła w przyszłości. Wyniki synodalne z poszczególnych diecezji trafią wkrótce na szczebel krajowy, by stać się podstawą krajowej syntezy; ta zostanie potem przesłana do Sekretariatu Synodu i będzie elementem dalszych prac synodalnych, aż po Synod Biskupów jesienią 2023 roku.
W syntezie Archidiecezji Gnieźnieńskiej podano, że wkład w początek jej synodu miał austriacki teolog pastoralny, ks. prof. Paul Zulehner. W przestrzeni niemieckojęzycznej znany jest między innymi jako zwolennik kapłaństwa żonatych, diakonatu lub nawet prezbiteratu kobiet oraz legalnych związków partnerskich. To on jako zagraniczny gość tłumaczył kapłanom Archidiecezji, o co chodzi w Synodzie o Synodalności.
Wesprzyj nas już teraz!
W podsumowaniu autorzy zaznaczyli, że mimo wielu starań nie udało się zaprosić do uczestnictwa homoseksualistów ani protestantów. W jednym z punktów piszą:
„Mimo planów i prób dotarcia do możliwie szerokiego środowiska, umiejscowionego na peryferiach Kościoła, w syntezach nie wybrzmiał głos np. środowisk homoseksualnych czy ekumenicznych. Jednym z powodów jest społeczny profil archidiecezji. Nie ma na jej terenie ośrodków wielkomiejskich, w których wymienione powyżej środowiska są o wiele bardziej reprezentowane”.
Współczujemy organizatorom synodu, że mimo ich prób i planów żadni homoseksualiści ani protestanci nie zdecydowali się ubogacić debaty archidiecezjalnej; może następnym razem pójdzie lepiej!… Na oficjalnej stronie watykańskiej Sekretariatu Synodu tematyce LGBT poświęca się tyle miejsca, że brak odniesienia do tego problemu w Gnieźnie jest, rzeczywiście, niemałą stratą: nie daje szansy ani stanąć w obronie nauczania Kościoła na ten temat, albo też – gdyby ktoś chciał iść w tę stronę – błysnąć co bardziej „postępową” ideą…
W ogóle niewiele osób wzięło w inicjatywie udział: ogółem, jak czytamy w syntezie, wypowiedziało się około 3500 uczestników. Tymczasem Archidiecezja nie jest mała: obejmuje takie miasta jak Gniezno, Inowrocław, Września, Wągrowiec czy Chodzież, liczące łącznie zdecydowanie ponad 200 tys. mieszkańców – oraz liczne wsie, zamieszkałe przez kilkaset tysięcy mieszkańców; w procesie synodalnym wziął zatem udział tylko pewien katolików.
W relacji zawarto różne spostrzeżenia wiernych Archidiecezji; ogólnie dominowało ubolewanie z powodu pewnego oddalenia kapłanów od codzienności życia wiernych, co wyraża się na przykład poprzez nieadekwatne homilie, których słuchający nie są w stanie zrozumieć. Wierni zwracali też uwagę na konieczność stawiania Słowa Bożego i Eucharystii w centrum życia Kościoła, dobrego przygotowywania liturgii czy organizowania częstszych adoracji Najświętszego Sakramentu. Relacja daje też wyraz dużej ilości głosów zaniepokojonych laicyzacją i spadkiem znaczenia Kościoła w społeczeństwie. Całość kończy się słynnym cytatem z kardynała Józefa Ratzingera, w sieci kursującym nawet jako „proroctwo Ratzingera”, zgodnie z którym Kościół w przyszłości będzie niewielki i ubogi, ale uduchowiony i niosący na nowo nadzieję.
Pach