Jako „brutalną i straszną” opisał sytuację w swojej ojczyźnie, Nigerii, arcybiskup Abudży Ignatius Kaigama. – Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą sytuacją, ale musimy o niej rozmawiać – powiedział arcybiskup w środę podczas prezentacji „Dokumentu Roboczego na temat Nigerii” przez Konferencję Episkopatu Niemiec (DBK). Od połowy listopada w Nigerii porwano ponad 400 osób. Wśród nich są setki dzieci ze szkoły podstawowej katolickiej St. Mary’s w Papiri w stanie Niger.
„Prezydent Bola Tinubu również jest przytłoczony tą sytuacją, powiedział Kaigama”, relacjonując rozmowę z głową państwa. Tinubu ogłosił stan zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.
Uwagę międzynarodową na tę sytuację przykuło wcześniej oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa, że zainterweniuje militarnie, jeśli „zabijanie chrześcijan” nie ustanie. – Poczuliśmy ulgę, gdy to powiedział – powiedział abp Kaigama. Trump ma autorytet i „pokazał nam, co jest nie tak”. Europa musi wydać jasne oświadczenia. Jednak liczba porwań wzrosła od czasu oświadczenia Trumpa. Abp Kaigama skrytykował również jego jednostronne podejście: bomby i broń nie rozwiążą problemów; zamiast tego należy zająć się ich przyczynami.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuacja Nigerii jest złożona. Kraj liczy ponad 235 milionów mieszkańców i ponad 250 grup etnicznych. Około połowa ludności wyznaje chrześcijaństwo, a druga połowa, zamieszkująca głównie północ, islam. Religia jest ważnym czynnikiem tożsamości narodowej. Dochody z zasobów naturalnych – Nigeria jest eksporterem ropy naftowej – a także dostęp do infrastruktury są niezwykle nierównomiernie rozłożone.
Do sytuacji odniósł się przewodniczący Komisji ds. Kościoła Powszechnego Konferencji Episkopatu Niemiec, biskup Bertram Meier z Augsburga, mówiąc, że terroryzm islamski, który stanowi szczególny problem na północy, jest skierowany nie tylko przeciwko chrześcijanom, ale także przeciwko muzułmanom, którzy nie są zwolennikami dżihadu.
Źródło: PAP
Nigeria: W ostatnich 20 latach zabito co najmniej 50 tys. chrześcijan