Zmiany w społeczeństwie amerykańskim wymagają od wiernych pełnego zaangażowania w dawanie świadectwa wierze w życiu publicznym – stwierdził arcybiskup Charles Chaput. O właściwym rozumieniu wolności i powołaniu wiernych do udziału w życiu publicznym mówił w trakcie spotkania liderów katolickich, zorganizowanego przez stowarzyszenie Napa Institute.
Zdaniem hierarchy współczesna Ameryka odchodzi od tradycji katolickiej, która odegrała istotną rolę w życiu tego kraju. Duszpasterz zachęcił do odzyskania katolickiej tożsamości przez ludzi Kościoła. Służyć to będzie także powrotowi do właściwego rozumienia wolności przez obywateli USA. Jak przypomniał arcybiskup, Ojcowie Założyciele w większości podzielali zasady wiary chrześcijańskiej. Byli także zwolennikami współpracy między rządem i związkami wyznaniowymi w celu realizacji wspólnego dobra. Religia dla Ojców Założycieli nie była bowiem jedynie sprawą prywatną – przeciwnie, wymagała zaangażowania w nauczanie, dawanie publicznego świadectwa i służbę innym.
Jak stwierdził abp Chaput, twórcy Stanów Zjednoczonych uważali, że wolność religijna zawiera w sobie „prawo wierzących, przywódców i wspólnot do społecznego zaangażowania i aktywnej pracy w przestrzeni publicznej”. Biskup wyraził zaniepokojenie rosnącym w siłę sekularyzmem, który zmienia tożsamość Ameryki. Zauważył też problem pogardy dla religii i gwałcenia praw sumienia wierzących. Sprawiają one, że Ameryka staje się terenem misyjnym.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarcha nie wahał się także skrytykować rozumienia demokracji jako celu samego w sobie. Tymczasem, wyborcza większość nie może ustalić prawdy i dobra. Demokracja nie może być wymówką dla kompromisu lub współpracy ze złem. Polityka, także w demokracji musi być oparta na cnocie. Potrzebni są ludzie, którzy wierzą w wartości i nie boją się walczyć o nie – także w sferze publicznej. Arcybiskup wezwał katolików do żarliwej miłości Boga i obrony wiary. Od tego zależy przyszłość Stanów Zjednoczonych.
Arcybiskup Filadelfii Charles J. Chaput (ur. 1944r.) jest drugim Indianinem, który został biskupem Stanów Zjednoczonych i pierwszym piastującym godność arcybiskupią. Wcześniej służył Kościołowi, jako biskup Rapid City i arcybiskup Denver. Znany jest ze swoich ortodoksyjnych poglądów i odwagi w przeciwstawianiu się antychrześcijańskim i antyrodzinnym prądom. Przypominał m. in., że osoby kwestionujące naukę Kościoła nie mogą przyjmować Komunii św. Skrytykował też kult, jakim otaczany był Obama, twierdząc, że w demokracji powinno się wybierać osoby do służby publicznej, a nie „mesjaszów”.
Źródło: catholicnewsagency.com
Marcin Jendrzejczak