Nie można definiować aborcji jako prawa człowieka, ponieważ oznacza to poparcie dla praw nazistowskich – powiedział przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. Hierarcha zaznaczył, że aborcja dotyczy nie tylko kobiety, ale także dziecka, którego ona się spodziewa, a eugeniczne myślenie sięga swoimi korzeniami nazistowskiej ideologii.
Arcybiskup Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, odniósł się w rozmowie z portalem wPolityce.pl do wypowiedzi polityków opozycji, którzy zapowiedzieli w razie wyborczego zwycięstwa zniesienie prawnej ochrony dziecka nienarodzonego i przyzwolenie na aborcję do 12. tygodnia życia dziecka.
– Tego rodzaju postawienie sprawy świadczy o dużej niewiedzy, nie tylko na temat nauczania Kościoła katolickiego, ale także niewiedzy o człowieku. To przecież medycyna uczy, kiedy zaczyna się życie człowieka i w jaki sposób on się rozwija. Nie musimy więc odwoływać się do nauczania Kościoła, wystarczy trzymać się osiągnięć medycyny, żeby stwierdzić, że ten człowiek rozwija się, przechodzi różne etapy, ale w każdym momencie to jest inna, osobna osoba – zwrócił uwagę przewodniczący KEP.
Wesprzyj nas już teraz!
Ksiądz arcybiskup stwierdził, że „sprowadzanie aborcji tylko do sprawy wolności kobiety jest wysoce nieszlachetne, i nieludzkie”. – Chcąc nie chcąc, to zawsze jest decyzja dotycząca drugiego człowieka, nie tylko matki. Trzeba zachować cały szacunek dla matki, i trzeba zachować cały szacunek dla tego dziecka, które się poczęło, i które się rozwija. Nie można więc definiować aborcji jako prawa człowieka, ponieważ oznacza to poparcie dla praw nazistowskich, które kierowały się taką samą logiką – wskazał abp Gądecki.
Podczas Campusu Polska Przyszłości Donald Tusk zapowiedział, że PO będzie dążyć do zalegalizowania zabijania dzieci nienarodzonych do 12. tygodnia ciąży. Jednoznacznie zapowiedział usunięcie z list wyborczych KO w przyszłych wyborach tych polityków, którzy mają inne zdanie w tej kwestii.
Rezolucję uznającą dzieciobójstwo za „prawo człowieka” przyjęła ostatnio również Organizacja Narodów Zjednoczonych, a Polska, rządzona przez rzekomo katolicki gabinet Mateusza Morawieckiego, była jednym ze sponsorów haniebnego dokumentu.
Przy współudziale Polski ONZ podejmuje rezolucję uznającą aborcję za prawo człowieka
Źródło: Magdalena Gronek (PAP) / wPolityce.pl