Ktoś, kto się urodził mężczyzną będzie mężczyzną. Ktoś, kto urodził się kobietą również nią pozostanie. Nie ma znaczenia ile podadzą im hormonów – powiedział w kontekście wprowadzenia ustawy o „zmianie płci” metropolita Granady arcybiskup Francisco Javier Martínez Fernández.
W Hiszpanii nie słabnie krytyka przyjętego pod koniec czerwca projektu ustawy. Zatwierdzony przez centrolewicowy rząd Pedro Sancheza dokument przewiduje możliwość formalnej „zmiany płci” na inną niż biologiczna na podstawie jedynie woli zainteresowanej osoby, bez konieczności poddania się terapii hormonalnej, konsultacji medycznej czy procedury sądowej. Zgodnie z projektem ustawy zmiana płci osoby transseksualnej w rejestrze cywilnym możliwa będzie już w przypadku osób w wieku 14 lat.
Wesprzyj nas już teraz!
– Te przepisy to przestępcze prawo – ocenił nowy projekt rządu metropolita Granady abp Francisco Javier Martínez Fernández, wskazując, że jeśli zostanie uchwalony, może prowadzić do nieodwracalnych, a zarazem negatywnych zjawisk dla społeczeństwa w Hiszpanii.
Hierarcha porównał projekt ustawy dotyczący zmiany płci do zatwierdzonej w marcu 2021 r. przez parlament Hiszpanii ustawy legalizującej eutanazję. Ten dokument arcybiskup Martínez również nazwał „przestępczym”. Dodał, że projekt ustawy trans jest daleki „od ludzkiego rozumu”.
– Ktoś, kto się urodził mężczyzną będzie mężczyzną. Ktoś, kto urodził się kobietą również nią pozostanie. Nie ma znaczenia ile podadzą im hormonów – powiedział w niedzielę w homilii arcybiskup Granady. Podkreślił, że „rzeczywistości nie uda się zmienić człowiekowi”, nawet pomimo jego dążenia do stania się „niczym Stwórca”.
Źródło: KAI
RoM