Papież Franciszek zatwierdził arcybiskupa Piero Mariniego na stanowisku przewodniczącego Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych. Przez ostatnie dwa lata uczeń arcybiskupa Annibale Bugniniego był typowany jako kandydat na stanowisko Mistrza Papieskich Ceremonii Liturgicznych bądź prefekta Kongregacji Kultu Bożego.
Piero Marini był uczniem i osobistym sekretarzem arcybiskupa Annibale Bugniniego – głównego architekta posoborowej destrukcji katolickiej liturgii. Odegrał istotną rolę w pracach nad Mszałem z roku 1969. Od roku 1970 roku związany był z Kongregacją ds. Kultu Bożego, w roku 1987 został Mistrzem Papieskich Ceremonii Liturgicznych. 1 października Benedykt XVI mianował go na stanowisko przewodniczącego Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Wraz z rozpoczęciem pontyfikatu papieża Franciszka pojawiły się spekulacje dotyczące przyszłości liberalnego liturgisty. – Franciszek wniósł do Kościoła świeżość. Przedtem było tu ciężkie, bagniste powietrze. Żyliśmy w Kościele, który wszystkiego się lęka, obawia się problemów wynikających z Vatileaks i pedofilii. Franciszek mówi tylko o rzeczach pozytywnych i wzywa do nadziei – mówił arcybiskup Marini w rozmowie z „La Nacion”. W tym samym czasie duchowny przykuł uwagę wiernych… chwaląc laicyzacje i wprowadzenie związków partnerskich.
Jak zauważali komentatorzy, arcybiskup Marini przez wiele lat należał do grona duchownych wrogich – nie tylko w kwestiach liturgicznych – programowi pontyfikatu Benedykta XVI.
Po wyborze kardynała Jorge Mario Bergoglio na Stolicę Piotrową arcybiskup Piero Marini nie został potwierdzony na zajmowanym dotąd stanowisku, nie otrzymał też nowej nominacji. Wzmacniało to spekulacje nad rolą, jaką może on objąć w kurii rzymskiej.
Źródło: katholisches.info
mat