Trzydzieści procent spośród tych miejscowości jest totalnie zniszczone. Kościoły są popalone, zdewastowane i sprofanowane. Widnieją w nich choćby wersety Koranu wymierzone w chrześcijan… Świątynie jednak nie zostały zburzone i to jest bardzo ważne – powiedział arcybiskup Louis Sako po wizycie w otaczających Mosul miejscowościach odbitych ostatnio z rąk ISIS.
Wesprzyj nas już teraz!
Chaldejski patriarcha odwiedził Bartellę, Karmles, Krakosz, Teleskof, Bakofę i Batnayę. Nazwał te miasta świętą ziemią Iraku.
Arcybiskup Sako wskazał, że wyznawcom Chrystusa wygnanym z owych ziem towarzyszy wielka radość. Łączy się ona jednak z obawami o bezpieczeństwo w razie ewentualnego powrotu do tradycyjnie chrześcijańskich miejsc, w których okrutne rządy sprawowali jeszcze kilkanaście dni temu barbarzyńcy z Państwa Islamskiego.
– Aby ludzie mogli tam wrócić, trzeba teren oczyścić z min i niewybuchów, a także ocenić realny stan ocalałych domostw, sprawdzić, czy nadają się do dalszego zamieszkania. Także my nie wszędzie mogliśmy dojść z obawy przed minami. Dżihadyści wykopali też pod tymi miasteczkami wiele tuneli, które służyły im za schronienie i magazyny broni, i one również muszą być teraz sprawdzone. Ludzie chcą wrócić do domów, ale potrzebna jest gwarancja bezpieczeństwa, a wojna wciąż przecież się nie skończyła; kluczową kwestią jest obecnie walka o Mosul – powiedział hierarcha.
Źródło: Radio Watykańskie
RoM