13 marca 2015

„Nie zostawię Libii i Libijczyków. Będę z nimi także wtedy, gdy zostanie tam nawet jeden chrześcijanin” – podkreślił arcybiskup Ilario Antoniazzi. Hierarcha podkreśla, że domy wyznawców Chrystusa z Algierii są zawsze otwarte dla prześladowanych braci.

 

Sytuacja w Libii, szczególnie po bestialskim zamordowaniu 21 Koptów, komplikuje się z dnia na dzień. Życie dość licznej mniejszości chrześcijańskiej zaczyna w coraz większym stopniu przypominać koszmar chrześcijan w Iraku i Syrii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ostatnim wywiadzie arcybiskup Ilario Antoniazzi podkreślił, że mord na Koptach w Libii to jeden z wielu epizodów codziennego terroru, jakim poddawani są chrześcijanie na obszarze, na którym pełni posługę od roku 2013.  – Chrześcijanie w krajach Afryki Północnej nie mogą swobodnie praktykować wiary w swoich domach. Ale nasze drzwi zawsze pozostaną otwarte dla wszystkich chrześcijan szukających Boga. I nie ma tu znaczenia, czy są to wieloletni nasi parafianie czy ludzie przychodzący do nas i nierzadko szukający pomocy po raz pierwszy. Mam na myśli przede wszystkim studentów i ludzi młodych – podkreślił włoski duchowny.

 

Abp Ilario ocenia obecną sytuacją chrześcijan w Tunezji jako wciąż znacznie lepszą niż w sąsiedniej Libii. – Stosunkowo stabilne i bezpieczne życie tunezyjskich chrześcijan może zostać jednak zburzone szybciej niż się wielu wydaje. Granica z Libią jest coraz bardziej dziurawa. Dosłownie i w przenośni. Z dnia na dzień w jej okolicy gromadzą się coraz liczniejsze grupy dżihadystów. Ale chyba sprawą najgorszą jest możliwość edukacji tunezyjskiej młodzieży w sąsiedniej Libii czy Algierii – uważa metropolita Tunisu.

 

 

Źródło: Radio Watykańskie

ChS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 655 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram