Zmagająca się z kryzysem finansowym Argentyna zamknęła 2024 rok z inflacją blisko 118 proc., znacznie niższą niż poprzedni – wynika z oficjalnych danych opublikowanych we wtorek. Rząd wyraził zadowolenie i podkreślił, że to wynik jego „planu stabilizacji” gospodarczej.
Według danych państwowego urzędu statystycznego INDEC inflacja w ujęciu miesięcznym w grudniu wyniosła 2,7 proc., natomiast w ujęciu rocznym w całym 2024 roku – 117,8 proc. Poprzedni rok Argentyna zamknęła z wynikiem 211,4 proc.
„W ciągu tylko 12 miesięcy rozbiliśmy inflację w proch” – napisało na swoim koncie w mediach społecznościowych argentyńskie ministerstwo gospodarki.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef resortu Luis Caputo oświadczył, że inflacja w grudniu była najniższa w tym miesiącu od 2018 roku, co uznał za „kontynuację procesu dezinflacji”. Tempo wzrostu cen spadało konsekwentnie od kwietnia, gdy w ujęciu rocznym osiągnęło blisko 300 proc.
Zaprzysiężony w grudniu 2023 roku libertariański prezydent Argentyny Javier Milei wprowadza w życie program zaciskania pasa i „cięcia piłą łańcuchową” wydatków publicznych, starając się wyprowadzić kraj z kryzysu. Ta polityka przyczyniła się do spadku inflacji, ale sytuacja finansowa wielu rodzin się pogorszyła, a odsetek ubóstwa przekroczył 50 proc.
– Ludzie mówią, że inflacja spada, ale tutaj ciągle dostajemy towary z nowymi cenami, które rosną i rosną – powiedział agencji Reutera 77-letni emeryt Juan Carlos Gonzalez, który pracuje, sprzedając warzywa, by dorobić do emerytury.
Źródło: PAP