Argentyński biskup Gustavo Oscar Zanchetta został skazany na cztery lata i sześć miesięcy więzienia za wielokrotne napaści na tle seksualnym. Poinformował o tym w piątek sąd prowincji Salta. Po ogłoszeniu wyroku duchowny został natychmiast przewieziony do aresztu. Według doniesień mediów, w ostatnich dniach świadkowie obciążyli go podczas niepublicznego procesu. Sam duchowny mówił o kampanii zemsty i przekonywał o swojej niewinności.
Biskup Zanchetta był oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne dwóch seminarzystów w czasie, gdy stał na czele diecezji Oran. Poszkodowani w trakcie procesu twierdzili, że biskup składał im „propozycje miłosne” i molestował. Z kolei Watykan nie dostarczył materiału dowodowego, którego domagał się sąd. Ten w wyroku ocenił, że hierarcha jest winny „kontynuowanego wykorzystywania seksualnego”.
Przeciwko bp. Zanchetcie prowadzone jest również śledztwo pod zarzutem sprzeniewierzenia środków publicznych. Według doniesień, chodzi o środki finansowe od władz prowincji Salta. Fundusze te zostały przeznaczone na remont plebanii i serię wykładów w miejscowym seminarium duchownym, z których żaden nie został zrealizowany.
Wesprzyj nas już teraz!
Po rezygnacji z funkcji biskupa Oranu w 2017 roku biskup Zanchetta został powołany do Rzymu jako asesor (doradca) w Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA). Po tymczasowym zawieszeniu w 2019 r., powrócił tymczasowo na to stanowisko w 2020 roku. Przeciwko biskupowi Zanchetcie toczy się również postępowanie w Kongregacji Nauki Wiary, która oczekuje na decyzje argentyńskiego wymiaru sprawiedliwości.
„Wyrok skazujący to kompromitacja dla papieża Franciszka, który bronił byłego biskupa Oránu i swoich kolegów z Argentyny przed zarzutami o nadużycia seksualne” – skomentował Pierre Boralevi na łamach portalu LifeSiteNews.
„Sprawa biskupa Oránu, a prywatnie przyjaciela papieża Franciszka jeszcze z czasów posługi w Argentynie, wypłynęła w roku 2015, gdy odkryto u niego homoseksualne materiały pornograficzne wskazujące na przestępczą działalność. Członek kościelnej mafii lawendowej był od początku broniony przez urzędującego papieża, pomimo zgłoszeń ze strony diecezjalnego wikariusza generalnego” – czytamy na łamach DoRzeczy.pl.
Źródła: LifeSiteNews.com, DoRzeczy.pl, KAI
RoM