„Skala gwałtów popełniona przez żołnierzy Stalina była tak wielka, że nieporównywalna z niczym wcześniej. To były przestępstwa na masową skalę” – tłumaczy w rozmowie z niezalezna.pl prof. Bogdan Musiał, specjalizujący się w historii Polski, Niemiec i Rosji w XX wieku. Ignorowanie tego faktu, jak tłumaczy, jest okłamywaniem społeczeństwa.
– W Niemczech ilość gwałtów sowieckich żołnierzy na niemieckich kobietach liczy się na miliony. W Polsce na kilkaset tysięcy. Niemówienie o tym jest okłamywaniem społeczeństwa. Debata pomaga ujawnieniu prawdy historyczne – tłumaczy historyk.
Wesprzyj nas już teraz!
Badania historyczne dotyczące tego problemu były niemożliwe aż do roku 1989. Historia przeczyła oficjalnej, wyzwoleńczej retoryce Moskwy i mitologii skonstruowanej wokół Armii Czerwonej.
– Nikt tego nie zrobił, bo w 1945 r. nie wolno było tego robić. Czytałem sprawozdania np. starostów powiatowych, którzy niekoniecznie byli PPR-owcami. Te dokumenty znajdują się w polskich archiwach. Oni opisywali jakim ogromnym problemem były gwałty, dokonywane przez sowieckich żołnierzy. Sowieckie dowództwo próbowało temu zapobiec, ale trudno to było okiełznać. Były nawet pojedyncze przykłady rozstrzeliwani szczególnie brutalnych gwałcicieli, których złapano. Znam przypadek gdy zaproszono polskich przedstawicieli, aby pokazać jak wymierza się sprawiedliwość. Jednak to tylko pojedyncze przypadki – tłumaczy prof. Musiał.
Ofiarami były także Rosjanki, Ukrainki i Białorusinki. Żołnierze Armii Czerwonej byli niezwykle zdemoralizowani i brutalni, dotyczyło to także oficerów.
Prof. Bogdan Musiał studiował w Hanowerze i Manchesterze, pracował m. in. w Instytucie Pamięci Narodowej. Wydał prace „Rozstrzelać elementy kontrrewolucyjne!: brutalizacja wojny niemiecko-sowieckiej latem 1941 roku”, „Na zachód po trupie Polski” oraz „The Origins of Operation Reinhard: The Decision-Making Process for the Mass Murder of the Jews in the Generalgouvernment”.
Źródło: niezalezna.pl
mat