W czwartek wieczorem w Mogadiszu doszło do ataku terrorystycznego na restaurację. Najpierw wybuchły bomby, później zamachowiec otworzył ogień z broni palnej. Z kolei w piątek dżihadyści zdobyli bazę kenijskich wojsk, biorących udział w misji Unii Afrykańskiej.
Dżihadyści z Asz-Szabab przeprowadzili atak terrorystyczny na restaurację na wybrzeżu Mogadiszu. Według relacji świadków, najpierw wybuchły dwie bomby, później zamachowiec zaczął strzelać. W tym samym czasie przedstawiciel Asz-Szabab zadzwonił do redakcji Al-Jazeery i podkreślił, że to jego grupa stoi za trwającym atakiem. Na miejsce skierowane zostały siły bezpieczeństwa. Liczba ofiar pozostaje nieznana.
Wesprzyj nas już teraz!
W miniony piątek doszło do ataku na bazę wojsk Unii Afrykańskiej w Somalii. Za nim także stoi Asz-Szabab, rywalizujące z secesjonistyczną grupą podległą Państwu Islamskiemu. Dżihadyści zdobyli kenijskie koszary, władze nie podały dokładnej liczby ofiar, a może ona sięgać nawet 200 osób. Asz-Szabab twierdzi, że zabiło ok. 100 kenijskich żołnierzy, zdobywając przy okazji sprzęt wojskowy i pojazdy. Grupa powiązana z Al-Kaidą zdobyła jeńców, których teraz zamierza używać jako żywych tarcz.
Asz-Szabab opublikowało w sieci blisko 100 zdjęć przedstawiających zdobyty obóz. Można na nich zobaczyć pojazdy piechoty, skrzynie z zaopatrzeniem i amunicją, a także zmasakrowane ciała poległych Kenijczyków. Władze Nairobi zapowiedziały już, że wytoczą proces każdemu, kto będzie udostępniał i rozpowszechniał zdjęcia zabitych.
Kenijskie wojsko zapowiedziało już, że przeprowadzi operację odwetową. Najprawdopodobniej zbombarduje pozycje opanowane przez grupę.
Źródło: AllAfrica, BBC
mat