Najprawdopodobniej środowiska żydowskich ekstremistów zbezcześciły klasztor sióstr salezjanek pod Jerozolimą, obrzucając go koktajlem Mołotowa, a na ścianie malując graffiti w języku hebrajskim, które głosi: »śmierć gojom« i »rewanż«”. Według agencji AP, na ścianie napisano też „Price Tag”. Aktywiści działający pod tym hasłem mszczą się za działania izraelskiego rządu postrzegane przez nich jako propalestyńskie, m.in. za próby ograniczenia żydowskiego osadnictwa na Zachodnim Brzegu Jordanu. Działają też w odwecie za palestyńskie ataki.
Jak napisała w komunikacie rzecznik policji Luba Samri, „w budynek klasztoru Beit Jimal w pobliżu miasta Beit Szemesz rzucono koktajlem Mołotowa, co spowodowało niewielkie zniszczenia”.
Według rzecznik policji, do najnowszego ataku doszło najprawdopodobniej w nocy z poniedziałku na wtorek. Policja „bada wszystkie ślady i motywy, w tym nacjonalistyczne” – napisała Luba Samri.
Po serii ataków wandali na miejsca i obiekty chrześcijańskie w Izraelu przedstawiciele Kościoła katolickiego zaczęli się domagać od władz bardziej zdecydowanych działań wobec sprawców tych aktów.
Źródło: naszdziennik.pl
pam