Gubernator Stambułu Vasip Sahin poinformował, że w rezultacie zbrojnego ataku na klub nocny w niedzielę nad ranem w Stambule co najmniej 39 osób poniosło śmierć a ok. 70 zostało rannych. Dodał, że „był to atak terrorystyczny”. Początkowo media informowały, że napastnik został zastrzelony przez policję, nad ranem jednak okazało się, że pościg nad nim wciąż trwa.
Według agencji prasowej Dogan powołującej się na świadków, napastnik krzyczał coś po arabsku.Turecka telewizja NTV informuje, że napastnik w klubie Reina był przebrany w kostium św. Mikołaja. Z relacji świadków wynika, że wiele osób, które przebywało w klubie, ratowało się skacząc z jego tarasów do wód cieśniny Bosfor, nad którą znajduje się klub, w którym podczas imprezy noworocznej przebywało około 800 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Zidentyfikowano już 21 ofiar, co najmniej 15 z nich to cudzoziemcy.
W Ankarze i Stambule dokonano w 2016 r. wielu ataków terrorystycznych, w których zginęło ponad 180 osób. Do ataków przyznawało się tzw. Państwo Islamskie (IS), lub bojówki kurdyjskie. Przed sylwestrem władze Turcji zdecydowały, że Stambułu chronić będzie 17 tys. policjantów, niektórzy przebrani są za Mikołajów lub ulicznych sprzedawców. Jak widać to nie uchroniło Turków od kolejnej tragedii.
„Jako naród będziemy walczyć do końca nie tylko ze zbrojnymi atakami grup terrorystycznych i siłami stojącymi za nimi, ale też z atakami ekonomicznymi, politycznymi i społecznymi” – podkreślił prezydent Turcji Tayyip Erdogan. Prezydent dodał, że terroryści „starają się wywołać chaos, zdemoralizować obywateli i zdestabilizować kraj poprzez obrzydliwe ataki ukierunkowane na ludność cywilną”.
Bardzo szybko na sylwestrowy atak w Stambule zareagował Waszyngton. Prezydent USA Barack Obama przesłał kondolencje władzom tureckim w związku z atakiem terrorystycznym na klub nocny w Stambule i polecił swej administracji zaoferowanie wszelkiej niezbędnej pomocy.
Źródło: interia.pl, NTV, CNN
luk, kra