– Przez ostatnie lata zajmowaliście się głównie Polską. (…) I trzeba sobie zadać pytanie, czy to nie była czasem zasłona dymna, żeby sobie robić te wszystkie interesy z Katarem? – pytał w czasie zwołanej w trybie nadzwyczajnym debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej korupcji w tej instytucji europoseł PiS Patryk Jaki.
Polityk zwrócił uwagę, że eurokraci bagatelizują sprawę i próbują wmówić opinii publicznej, że afera korupcyjna dotyczy jedynie kilku osób. – Jedna z organizacji o nazwie „No Peace Without Justice” (Nie ma pokoju bez sprawiedliwości – red.), której szef jest teraz aresztowany za korupcję, jest finansowana przez Unię Europejską, Francję i Niemcy. Jakimś dziwnym przypadkiem ta organizacja zajmowała się atakowaniem Polski. Być może po to, żeby odwrócić uwagę i żebyście mogli sobie robić te swoje interesy – podkreślił.
– Występują tutaj socjaliści, których członkiem jest dalej Gerhard Schröder, największy symbol korupcji politycznej, skorumpowany przez Putina. Nic z tym nie robicie i będziecie wszystkich pouczali? – mówił dalej Patryk Jaki.
Wesprzyj nas już teraz!
Afera korupcyjna wybuchła w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Jej adwokat Michalis Dimitrakopoulus poinformował w grudniu, że obrona złożyła wniosek o to, by zeznawała z wolnej stopy, z użyciem nadzoru elektronicznego, jednak prokuratura się do niego nie przychyliła. W efekcie Kaili pozostanie w areszcie tymczasowym w Belgii co najmniej do 22 stycznia.
Jednocześnie śledztwo w jej sprawie trwa w Grecji, gdzie również grozi jej więzienie. Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowy organ sądowy będzie najprawdopodobniej surowszy niż ten w Belgii, gdzie kary za tego rodzaju przestępstwa są łagodniejsze – od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. W ojczystym kraju grozi jej 15 lat więzienia.
W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy. Śledztwo w jej sprawie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.
Kaili nie jest jedyną negatywną bohaterką afery korupcyjnej w PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy.
W areszcie przebywa też Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł. Jest założycielem organizacji pozarządowej Fight Impunity. W związku z aferą korupcyjną postawiono mu zarzuty. Również wniosek Panzeriego o zwolnienie z więzienia został odroczony do 26 stycznia.
Europoseł Mark Tarabella to z kolei wiceprzewodniczący delegacji PE ds. stosunków z Półwyspem Arabskim. Jego dom został przeszukany przez belgijską policję. Zawiesił swoje członkostwo w grupie Socjalistów i Demokratów.
Na początku stycznia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola wszczęła pilną procedurę uchylenia immunitetu dwóch europosłów na wniosek belgijskich organów sądowych. Chodzi o Andreę Cozzolino i Tarabellę.
Źródło: TVP Info, Polska Agencja Prasowa
TK