Kardynał Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, mówił o fundamentalnej różnicy między erą „śmierci Boga” a chrześcijaństwem. Podczas kongresu odbywającego się w Meksyku na przełomie września i października wskazywał na manowce ateizmu, przeciwstawiają im nadzieję w Chrystusie.
„Friedrich Nietzsche, prorok postchrześcijańskiego nihilizmu, głosił nadczłowieka przychodzącego po śmierci Boga, nadczłowieka, który jest sam dla siebie Bogiem i Stwórcą („Tako rzecze Zaratustra”). Nowe wydanie tego programu samowyniesienia się człowieka do pozycji równej Bogu-Stwórcy oferuje nam w postaci bio-technicznej hybrydy Yuval Noah Harari, guru trans- i posthumanizmu, w swojej książce pod tytułem Homo Deus. Krótka historia jutra z 2015 roku” – wskazał na początku kardynał Müller.
Purpurat wskazał, że pod auspicjami nietzscheańskiego hasła „Gott ist tot” możliwe były tylko i wyłącznie katastrofy światowe. Tak się rzeczywiście stało; wiek XX był przecież wiekiem wojen światowych, ludobójstwa i masowej eksterminacji. Według kardynała Müllera jeżeli człowiek przestaje działać kierując się wzglądem na Boga w Trójcy, to pogrąża się w antropologicznym nihilizmie. Człowiek ideologów nowoczesności bez Boga jest tylko kaprysem, przypadkowym zlepkiem elementów natury, produktem ewolucji albo produktem społeczeństwa i historii.
Wesprzyj nas już teraz!
Dochodzi tutaj do całkowitego rozdźwięku między ludzkim ego a ludzkim ciałem. Połączenie ego i ciała jest jakby przypadkowe, można je kształtować, zmieniać, nadawać mu nowy kształt. Według purpurata ten nihilizm antropologiczny jest owocem pychy stworzenia, które chce stać się jak Bóg i samodzielnie ustalać różnice między dobrem a złem, prawdą i fałszem. Jest też owocem głupoty bezbożności, która zamiast Stwórcy chce oddawać chwałę stworzeniu.
Przejawem tego antropologicznego nihilizmu jest wrogość wobec życia, którą widać w aborcji czy eutanazji oraz w relatywizacji małżeństwa. Purpurat przypomniał, że w świecie, w którym Bóg umarł, dozwolone staje się wszystko, co się człowiekowi podoba. Prowadzi to do cywilizacji śmierci, która zmierza do zbiorowego samobójstwa ludzkości. Temu przeciwstawia się chrześijaństwo.
„Ateizm to nihilizm. Jego owocem jest śmierć. […] Nasza wiara w Boga… przezwycięża kulturę śmierci i otwiera nas na kulturę życia w miłości Trójjedynego Boga” – podkreślił hierarcha.
Źródło: Kath.net
Pach