Australia jako pierwsze państwo na świecie zamierza zakazać wyjazdów zagranicę pedofilom, na których ciążą wyroki sądowe. Zamierza w ten sposób chronić przed wykorzystywaniem seksualnym dzieci z południowo-wschodniej Azji i wysp Pacyfiku, dokąd australijscy pedofile jeżdżą na tanie wakacje.
Minister spraw zagranicznych Julie Bishop oświadczyła, że na mocy ustawy, która wkrótce zostanie przedstawiona w parlamencie, odbierze paszporty około 20 tysiącom osób figurujących w krajowym rejestrze pedofilów. Ujawniła, że co najmniej 800 spośród nich podróżowało w zeszłym roku za granicę, z czego połowa do państw Azji Południowo-Wschodniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Nowe ustawodawstwo „uczyni z Australii światowego lidera ochrony bezbronnych dzieci w naszym regionie przed turystyką seksualną” – oceniają władze.
Według Michaela Keenana, ministra sprawiedliwości, do rejestru będą co roku dopisywane kolejne osoby, które tym samym stracą swe paszporty. Najgroźniejszym przestępcom seksualnym, których w rejestrze jest 3,2 tys., paszporty zostaną zabrane dożywotnio. W przypadku osób mniej groźnych, po kilku latach starań i spełnieniu wymaganych warunków, paszporty będą mogły zostać wznowione.
Jednym z promotorów nowego prawa jest senator Derryn Hinch, który był molestowany jako dziecko, a potem jako dziennikarz radiowy został dwukrotnie aresztowany za ujawnienie na antenie nazwisk pedofilów. Przyznał on, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że osoby skazane za pedofilię mogą w ogóle wyjeżdżać z kraju, dopóki w ubiegłym roku nie otrzymał listu od aktorki i obrończyni praw dzieci, Rachel Griffiths. Kobieta pytała, dlaczego nie można powstrzymać pedofilów przed turystyką seksualną, skoro odbiera się paszporty bankrutom i mogą oni jechać zagranicę tylko za zgodą powiernika.
Hinch zapowiedział, że tymczasowe paszporty zostaną wydane tylko tym pedofilom, którzy jadą za granicę z uprawnionych powodów biznesowych lub rodzinnych, jak również powracającym do Australii po zakończeniu terminu ważności wizy. Nowe przepisy nie obejmą też nastolatków, którzy wysyłają treści seksualne za pomocą środków komunikacji elektronicznej (tzw. sexting) dzieciom poniżej 15. roku życia, a którzy także bywają wpisywani do rejestru pedofilów.
Wcześniej władze Australii próbowały ukrócić turystykę seksualną australijskich obywateli i rezydentów, wprowadzając za molestowanie dzieci zagranicą karę do 25 lat więzienia.
Źródło: KAI
RoM