Australijski arcybiskup Anthony Fisher z Sydney ostrzega przed uderzającymi w Kościół planami polityków. Propozycja “aktu równościowego”, której wprowadzenia chcą postępowcy ze stanu Nowej Południowej Walii, pozbawi Kościół autonomii i zmusi do “równego traktowania” jawnych wrogów wiary i moralności chrześcijańskiej w Jego strukturach, zauważa duchowny. Chodzi na przykład o zakaz “dyskryminacji” tzw. mniejszości seksualnych
Projekt ustawy równościowej został zaproponowany w sierpniu 2023 r. przez posła Alexa Greenwicha. Pozbawia on szkoły i organizacje religijne zabezpieczeń przed zmuszaniem do zatrudniania w swoich placówkach osób o skłonnościach homoseksualnych, czy przedstawicieli innych mniejszości seksualnych, przeciwstawiających się wartościom religijnym.
Proponowane przepisy otrzymały zdecydowane wsparcie lobby LGBT. Szefowa organizacji Equality Australia, Anna Brown, niedawno żaliła się, że chociaż rządząca w stanie Nowej Południowej Walii Partia Pracy obiecała jeszcze przed zdobyciem władzy przeprowadzenie szeregu reform, to do tej pory „dyskryminacja uczniów i personelu nadal ma miejsce w całym kraju z powodu luk w przepisach, które pozwalają szkołom religijnym grać według własnych zasad”.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup Fisher zwracał uwagę na to, że projekt ustawy równościowej ma „niepokojący antyreligijny podtekst”. – Na przykład proponuje usunięcie kilku istniejących zabezpieczeń instytucji religijnych z prawa antydyskryminacyjnego, w tym dotyczących szkół, opieki zdrowotnej, opieki nad osobami starszymi, opieki społecznej i usług duszpasterskich, jednocześnie nie oferując żadnej ochrony osobom wierzącym – komentował.
Hierarcha wyraził obawy przed dyskryminacją wierzących, kobiet i dzieci w imię rzekomej ochrony “mniejszości seksualnych”.
Jak przypominał przebywający na Synodzie o Synodalności biskup: „Ponad 13 000 osób odpowiedziało na parlamentarne procedowanie projektu ustawy w Nowej Południowej Walii. Spośród nich ponad 85 procent poprosiło posłów o całkowite jej odrzucenie. Ponadto największa petycja internetowa, jaka kiedykolwiek została przedstawiona Radzie Legislacyjnej, również zażądała jej odrzucenia”.
Jednak – jak zauważał ordynariusz – rząd, mając ponad rok czasu na zapoznanie się z negatywnymi skutkami projektu ustawy, odmówił jej odrzucenia. Arcybiskup zaznaczył, że „w normalnych okolicznościach” projekt złożony przez posłów w parlamencie wygasłby już kilka miesięcy temu, „ale, co niezwykłe, pozostał na stole i teraz wygląda na to, że będzie debatowany już w tym tygodniu”.
Duchowny już wcześniej wielokrotnie zwracał uwagę, że Nowa Południowa Walia i Australia Południowa, to jedyne dwa stany w Australii, „w których dyskryminacja osoby ze względu na jej przekonania religijne lub działalność pozostaje całkowicie legalna”. Proponując zaś „usunięcie jedynej ochrony religijnej, ustawa jeszcze poszerzyłaby zakres dyskryminacji wobec wierzących”, ostrzegał.
Założenia projektu proponują tak szokujące i radykalne zmiany, że pozwoliłoby to na nagabywanie innych osób przez prostytuujące się osoby nawet tuż pod kościołem, czy szkołą.
Ustawa przewiduje możliwość „samookreślenia płci kulturowej” w oficjalnych dokumentach, takich jak akty urodzenia. Kościoły miałyby być zmuszone do udzielania ślubów parom jednopłciowym, czy wyświęcania kobiet. Zabronione byłoby tworzenie klas i oddzielne kształcenie dziewcząt i chłopców.
Projekt ustawy, zdaniem duchownego, naraża również na ryzyko grupy wrażliwe. Na przykład projekt przewiduje „komercyjne macierzyństwo zastępcze”, które „stwarza ryzyko wykorzystywania kobiet, zwłaszcza w biedniejszych stanach; podczas gdy jego propozycje dotyczące zgody medycznej pozwalają dzieciom na poddawanie się zmieniającym życie zabiegom medycznym bez zgody rodziców, narażając dzieci na interwencje, których mogą później żałować”. Dzieje się to w czasie, gdy „kilka zagranicznych jurysdykcji i lokalnych ekspertów zaleca ostrożność w odniesieniu do afirmatywnego traktowania nieletnich, a nawet całkowitego zakazu afirmacji [ zmiany – red.] płci”.
„W rzeczywistości ten projekt ustawy w imię równości dla nielicznych proponuje ograniczenie praw ogromnej liczby ludzi wierzących, narażając na ryzyko niektórych z najbardziej bezbronnych”, oznajmił arcybiskup.
Środowiska LGBT uważają, że projekt ustawy jest za mało radykalny, bo miał rzekomo znieść „ochronę nauczycieli i uczniów LGBTQIA+” w Nowej Południowej Walii.
Inicjator projektu poseł Alex Greenwich twierdzi, że podjął ostatnio „rozdzierającą serce decyzję” o usunięciu kluczowych postanowień z proponowanego przez siebie projektu ustawy o reformie równości. Poinformował, że proponowana zmiana w ustawie antydyskryminacyjnej, która miałaby zakazać szkołom prywatnym dyskryminacji uczniów i nauczycieli homoseksualnych lub transseksualnych, zostanie wycofana.
Greenwich tłumaczył, że spotkał się ze znaczną presją ze strony organizacji religijnych, ale ma nadzieję, że zmiany „mogą wzmocnić wystarczające poparcie dla ustawy, aby została ona uchwalona przez parlament w tym roku”.
Poseł narzekał, że odbyła się „skoordynowana kampania, szczególnie ze strony niektórych organizacji religijnych”, zmuszając go do wprowadzenia zmian w pierwotnym projekcie ustawy, aby ostatecznie „nie wstrzymywać pilnych reform”, które ta ustawa obiecuje.
– Ustawa ta nadal zawiera kluczowe środki, które ochronią osoby LGBTQI – zapewniła Anna Brown, która współpracuje z posłem Greenwich. Ma ona utorować drogę do „ochrony uczniów i nauczycieli homoseksualnych lub transseksualnych” w stanie.
Do tej pory projekt, który ma być omówiony w tym tygodniu, był już czterokrotnie odrzucany.
Źródła: cruxnow.com, abc.net.au
AS