Australijskie władze finalizują plany wprowadzenia certyfikatu szczepień. Zaświadczenie potwierdzające nabycie odporności na nowego koronawirusa może ułatwić w przyszłości wjazd do kraju.
Minister usług rządowych Stuart Robert stwierdził, że informacja o tym kiedy Australijczycy otrzymali dawkę, będzie przechowywana i wyświetlana w aplikacjach ubezpieczeń społecznych. Według polityka zaświadczenie zostanie przypisane do danej osoby i będzie powszechnie akceptowane.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk stwierdził, że poszczególne stany będą samodzielnie decydować o zakresie stosowania certyfikatu. Prawdopodobnie jego podstawowym zastosowaniem – i to już wymaganym przez rząd – będzie ułatwienie zaszczepionym podróżowania do Australii. W przeciwnym razie niezbędna okaże się kwarantanna. Australia zamierza do czerwca zaszczepić połowę dorosłej populacji, a do października niemal całą ludność . Osiągnięciu tego celu służy zakrojona na szeroką skalę kampania promocyjna.
Na początku lutego wprowadzenie cyfrowych koronapaszportów zapowiedziały władze Danii. Argumentowano to koniecznością umożliwienia podróży biznesowych. Z kolei brytyjski wiceminister zdrowia Nadhim Zahawi, odpowiedzialny za kampanię szczepień, stwierdził, że certyfikatów nie będzie. Nie istnieją bowiem obecnie dowody, jakoby szczepienia zapobiegały transmisji wirusa na innych.
Źródło: lifesitenews.com / pch24.pl
mjend