W trakcie pierwszego dnia przesłuchań prowadzonych przed Australijską Komisją Królewską ds. Wykorzystywania Seksualnego Dzieci wskazano na… 1006 przypadków zatajenia przez Świadków Jehowy doniesień dotyczących seksualnego molestowania dzieci. Zeznania złożą m.in. dwie ofiary. Jeden ze „starszych” zboru potwierdził, że oskarżenia dotyczące przestępstw seksualnych wobec dzieci były traktowane jako wewnętrzna sprawa organizacji.
W trakcie mowy rozpoczynającej przesłuchania Angus Stewart ocenił, że wśród Świadków Jehowy ukrywanie informacji dotyczących przestępstw seksualnych jest stałą praktyką. Jak dodał, przedstawione zostaną potwierdzające to dowody dotyczące 1006 oskarżeń dotyczących wykorzystywania seksualnego nieletnich.
Wesprzyj nas już teraz!
Zeznania złożył już w tej sprawie Max Horley, jeden ze starszych zboru w Narrogin. W połowie lat 80. zajmował się oskarżeniem o molestowanie seksualne, wniesionym przez nastolatkę przeciwko innemu członkowi starszyzny. Pokrzywdzona, a obecnie świadek określany jako BCB, została skonfrontowana z oskarżonym, który… żartował ze swojego postępowania. BCB podkreślała, że nikt nie zasugerował jej zgłoszenia sprawy policji. Jak dodała, jej mąż został ostrzeżony niedawno przez jednego ze „starszych”, że składanie zeznań przed rządową komisją oznacza „nurzanie imienia Jahwe w błocie”.
Horley stwierdził, że zniszczył notatki dotyczące tego oskarżenia. Jak tłumaczył, nie chciał, by dostęp do takich informacji miały osoby niepowołane. – Nie chcemy, aby nasze żony wiedziały o takich rzeczach, żeby wiedziały z jakimi sprawami sobie radzimy – tłumaczył. Przyciskany dodał, że takie zapiski były niszczone aby utrzymać sprawę w tajemnicę także przed innymi członkami zboru. Tłumaczył, że chciał ich chronić.
Świadek określany jako BCG z kolei przedstawi zeznania zgodnie z którymi molestowanie dzieci przez ojców nie było postrzegane przez Świadków Jehowy jako „grzech” – ujawnił Stewart. Według innego świadka, starszyzna oceniała zarzuty biorąc pod uwagę „duchowość i atrakcyjność” osoby wnoszącej skargę. W co najmniej 125 przypadkach oskarżenia zostały oddalone, ponieważ zgodnie z wewnętrznymi normami musiałyby być potwierdzone przez co najmniej dwóch świadków.
Od 1950 roku w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne nieletnich kierownictwo australijskich Świadków Jehowy usunęło z organizacji 401 wyznawców, co oznacza także, że inni członkowie grupy nie mogą utrzymywać relacji z wykluczonymi. 230 z nich z powrotem przyjęto. Dodatkowo 190 Świadków Jehowy otrzymało nagany. Według informacji zaprezentowanych przez Stewarta w trakcie mowy początkowej, sprawy 1006 osób oskarżonych o wykorzystywanie dzieci były podejmowane wyłącznie wewnątrz organizacji. W żadnym z tych przypadków nie złożono doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
źródło: theaustralian.com.au, theguardian.com
mat