16 maja 2024

Australijski arcybiskup: Od kilku dekad trwa kampania przeciwko Kościołowi. Czas powiedzieć „dosyć”

(PCh24.pl)

Od kilku dekad trwa zmasowany atak na nauczanie Kościoła katolickiego. Społeczeństwo buduje się na zasadach wrogich wobec prawa Bożego. Katolicy muszą żyć inaczej, niż reszta ludzi – są wybranymi przez Boga. Pisze o tym australijski arcybiskup, Julian Porteous z archidiecezji Hobart.

List arcybiskupa do diecezjan został opublikowany 2 maja tego roku i wywołał prawdziwą medialną burzę. Arcybiskup został oskarżony o homofobię i inne formy grzechy przeciwko ideologii inkluzji. Nic dziwnego, bo hierarcha wyraził się jasno i konkretnie – tak, jak na katolickiego biskupa przystało.

„Prawda jest obiektywna i weryfikowalna. Nie akceptujemy postmodernistycznego poglądu, zgodnie z którym prawda jest subiektywna, a rzeczywistość to tylko konstrukt polityczny pozbawiony znaczenia moralnego. Taki pogląd, dominujący w naszym społeczeństwie, atakuje same jego podstawy, a zwłaszcza przekonanie o obiektywnej moralności, które pozwoliło zbudować nasz system prawa. Wielu ludzi uważa dzisiaj, że nie ma poza «ja» żadnego autorytetu. Wierzymy jednak, jak zawsze nauczał sam Pan Jezus: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8, 32)” – napisał arcybiskup.

Wesprzyj nas już teraz!

Wskazał następnie, że to właśnie z przekonania o istnieniu obiektywnej prawdy wynika zakaz zabijania, dotyczący także zabijania dzieci poczętych oraz ludzi starych czy chorych. Dlatego właśnie aborcja oraz eutanazja są sprzeczne z prawem Bożym, a katolicy bronią każdego ludzkiego życia. Wiara w Boga jako Stwórcę pozwala też dostrzec męskość i żeńskość jako dar. „Widzimy starania na rzecz rozłączenia tożsamości płciowej od płci biologicznej. To przeczy prawdzie o tym, kim jesteśmy oraz drogocennej tożsamości, którą posiadamy jako mężczyźni i kobiety” – stwierdził.

Zwrócił uwagę, że Kościół katolicki naucza o komplementarności płci – o tym, że mężczyźni i kobiety zostali stworzeni dosłownie dla siebie nawzajem. Nauka Kościoła jest od dłuższego czasu w społeczeństwie zwalczana; podejmuje się wysiłki, by uniemożliwić swobodne przeżywanie prawd dotyczących samej natury życia ludzkiego. Kiedy Bóg przemawiał do Izraelitów, wskazywał, że nie mogą zachowywać się i żyć tak, jak ludzie w Egipcie albo Kanaanie; Izraelici mieli być inni. To samo dotyczy chrześcijan, którzy są wybrani przez Boga i mają żyć inaczej, niż reszta świata. „To dla nas wyzwanie. Nie akceptujemy tego, co uchodzi dzisiaj za racjonalne i akceptowalne zachowanie. Nie możemy się na to zgodzić. Jesteśmy inni. Jesteśmy ludźmi Boga” – podkreślił.

Zwrócił następnie uwagę na ustawodawstwo w Australii, które uderza w prawo Boże w takich kwestiach jak aborcja czy eutanazja.

„Na przestrzeni ostatnich 30-40 lat doświadczyliśmy zorganizowanej kampanii mającej na celu wywrócenie tradycyjnego chrześcijańskiego rozumienia seksu i seksualności w świecie zachodnim. Ta praca aktywistyczna kulminowała w 2017 roku, kiedy na podstawie referendum zmieniono prawną definicję małżeństwa, pozwalając parom tej samej płci na śluby” – stwierdził. Jak podkreślił, od tego czasu można obserwować wzrost ruchu wokeistowskiego, który chce zniszczyć tradycyjne wartości i przekonania. Dochodzi na tym tle do rażących naruszeń fundamentalnych praw człowieka, na przykład kiedy zabrania się rodzicom niesienia pomocy dzieciom w zaakceptowaniu ich płci biologicznej albo kiedy karze się księdza, który pomodliłby się razem z osobą zmagającą się ze swoją tożsamością seksualną. Dochodzi też do dyskryminacji szkół wyznaniowych.

„Jako Kościół nie możemy biernie się przyglądać, gdy odbierane są nam nasze wolności. Nadszedł czas, by zająć jasne stanowisko i powiedzieć: «dosyć». Nie robimy tylko wyłącznie dla nas samych, ale dlatego, że wierzymy w prawdziwość nauczania chrześcijańskiego; nauczania, które oferuje jedyną drogę pełnego rozwoju poszczególnym ludziom, rodzinom i społeczeństwom” – napisał hierarcha.

Źródło: hobart.catholic.org.au

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 251 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram