Ministerstwo Zdrowia Australii poinformowało w środę, że w ciągu 24 godzin (z 21 na 22 kwietnia) na 12 tys. przeprowadzonych testów zdiagnozowano tylko cztery nowe przypadki zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Władze kraju poinformowały, że nadszedł czas, aby powoli znosić wprowadzone w związku z epidemią obostrzenia.
Jak przypomina serwis Onet „pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 odnotowano w Australii 25 stycznia”. Trzy miesiące później wszystko wskazuje na to, że kraj uporał się z problemem i być może już niedługo wszystko wróci do normy sprzed epidemii.
Wesprzyj nas już teraz!
Według australijskich ekspertów ds. zdrowia „wskaźnik infekcji został utrzymany na stałym poziomie dzięki szeroko zakrojonym testom, wykrywaniu i izolowaniu nosicieli, samoizolacji osób szczególnie narażonych na zakażenie oraz ścisłe przestrzeganie zasad dystansu społecznego”.
„Nie bez znaczenia była też szybka decyzja o znacznym ograniczeniu podróżowania”, wskazuje Onet.
Najpierw władze Australii zakazały wjazdu do kraju cudzoziemcom, którzy podróżowali z Chin. „Po 15 marca ta zasada została rozszerzona na każdego obywatela, który wjeżdża do kraju”, przypomina Onet. Kilka dni później premier Scott Morrison podjął decyzję o zamknięciu granic kraju.
To jednak nie wszystko. 13 marca rząd zakazał zgromadzeń powyżej 500 osób. 23 marca zamknięte zostały puby, kluby, restauracje, kawiarnie, miejsca kultu. Tydzień później rząd wprowadził kolejne zaostrzenie dotyczące zgromadzeń – w przestrzeni publicznej zostało ograniczone do dwóch osób. „Australijczycy mogli wychodzić z domu tylko w określonych sytuacjach: droga do pracy i z pracy, edukacja, niezbędne zakupy, ćwiczenia i potrzeby medyczne. Łamanie zasad było surowo karane”, czytamy w serwisie.
Kolejnym krokiem było szeroko zakrojone testowanie społeczeństwa na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Całkowita liczba zarażeń SARS-CoV-2 wynosi w Australii (stan na 22 kwietnia 2020) 6661 przypadków, 75 pacjentów zmarło, a 5045 zostało wyleczonych.
Eksperci ostrzegają jednak społeczeństwo, żeby nie popadało w samozadowolenie z powodu opanowanej pandemii. Jak powiedział profesor Paul Kelly, zastępca dyrektora medycznego kraju – „nie składa się nagle spadochronu, gdy zbliżasz się do ziemi”. Rząd rozważa złagodzenie restrykcji za około trzy tygodnie.
Aby tak się stało muszą zostać jednak spełnione trzy kryteria: ostateczne spłaszczanie wskaźnika infekcji, wdrożenie na dużą skalę aplikacji do monitorowania stanu zdrowia i zapewnienie ochronie zdrowia niezbędnych narzędzi do radzenia sobie z epidemią, która w każdej chwili może pojawić się np. w domu opieki.
Źródło: Onet
TK