W australijskim stanie Queensland zalegalizowano możliwość dokonywania aborcji na życzenie do 22. tygodnia ciąży. To dramatyczna zmiana w ochronie życia, ponieważ dotychczas przeprowadzenie aborcji było zagrożone karą więzienia do 7 lat dla kobiet oraz do 14 lat dla pracowników „klinik aborcyjnych”.
Decyzję o zalegalizowaniu aborcji na życzenie podjęło Zgromadzenie Ustawodawcze stanu Queensland. Inicjatywę zabijania dzieci nienarodzonych w świetle prawa poparło 50 posłów, natomiast 41 było przeciw. Do momentu uchwalenia nowego prawa obowiązywała ustawa z 1899 roku. Mówiła ona, że nielegalna aborcja będzie skutkowała karą pozbawienia wolności do lat 7 dla kobiet. Aborterzy byli zagrożeni karą do 14 lat więzienia. Ustawa pozwalała jednak na wykonanie aborcji ze względu na zagrożenie życia matki lub w przypadku, gdy aborcji chciały dokonać nieletnie matki. W tym wypadku zgodę na to musiał podjąć sąd.
Wesprzyj nas już teraz!
„Brisbane Times” informuje, że nowa ustawa de facto usuwa aborcję z kodeksu karnego i przewiduje możliwość dokonywania aborcji na życzenie do 22. tygodnia ciąży. Warunkiem jednak jest otrzymanie zgody dwóch lekarzy. Niestety lekarze, którzy będą zasłaniali się tzw. klauzulą sumienia, są zobowiązywani do przekazywania sprawy innym.
Co ciekawe, nowe prawo ustanawia również 150-metrową „strefę bezpiecznego dostępu”, która ma znajdować się wokół klinik i obiektów aborcyjnych. Ustawodawca tłumaczy, że ma to zapobiec sytuacjom, w którym działacze pro life będą „nękali” kobiety chcące dokonać aborcji. Pozwoli to również na uniemożliwienie jakichkolwiek manifestacji pro life.
Źródło: LifeSiteNews.com
WMa