Kandydat na prezydenta Austrii z ramienia prawicowej FPÖ na swoim plakacie wyborczym odwołał się do Boga, pisząc: „Tak mi dopomóż Bóg”. Ewangelicki „Kościół” uznał to za skandal i złamanie drugiego przykazania.
Norbert Hofer to kandydat na prezydenta Austrii z ramienia prawicowej Wolnościowej Partii Austrii. W wyborach konkuruje ze skrajnym lewicowcem, byłym szefem austriackich Zielonych, masonem Alexandrem Van der Bellenem. Na swoim plakacie wyborczym przedstawiającym jego wizerunek widnieje napis: „Tak mi dopomóż Bóg”. To wywołało wielkie oburzenie austriackich ewangelików. Ich zdaniem Hofer dopuścił się złamania drugiego przykazania. „Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga twego nadaremno” – napisał na Twitterze Michael Chalupka, dyrektor ewangelickiego diakonatu Austrii. Wtórował mu ewangelicki superintendent diecezji Salzburg/Tyrol Olivier Dantine, twierdząc, że na plakacie Hofera „nadużywa się imienia Bożego”. Wreszcie to samo stwierdził ewangelicki „biskup” Michael Bünker, twierdząc, że Hofer w niewłaściwy sposób „wykorzystuje Boga w kampanii wyborczej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Hofer już wcześniej zapowiadał, że składając przysięgę przed objęciem urzędu prezydenta wypowie formułę „Tak mi dopomóż Bóg”. Polityk w swojej kampanii wyborczej odwołuje się też często do pojęcia chrześcijańskiego Zachodu, przekonując, że zarówno on jak i reprezentowana przez niego partia chcą opierać się na sumieniu ukształtowanym przez chrześcijaństwo.
Źródło: Kath.net
Pach