„Pokolenie Z” (osoby urodzone w okresie od 1995 r do 2012 roku) częściej niż starsze pokolenia zgłasza problemy ze zdrowiem psychicznym. Młodzi narzekają na depresję i różne lęki. Springtide Research Institute przeprowadził badanie wśród 13-25-latków, pytając ich o samopoczucie psychiczne i praktykowanie wiary. Badacze zasugerowali, że wiara religijna/duchowość może pomóc w przezwyciężeniu zaburzeń psychicznych.
W raporcie stwierdzono, że posiadanie przekonań religijnych, tożsamość religijna i w ogóle praktykowanie religii jest skorelowane z lepszym samopoczuciem psychicznym wśród młodzieży.
Większość ankietowanych młodych ludzi (57 proc.) i prawie trzy czwarte młodych osób religijnych (73 proc.) potwierdziło, że praktyki religijne mają pozytywny wpływ na ich zdrowie psychiczne. 51 proc. pytanych osób stwierdziło, że zaczęło się modlić w czasie tzw. pandemii koronawirusa, co miało poprawić ich samopoczucie.
Wesprzyj nas już teraz!
74 proc. badanych, którzy identyfikują się jako „bardzo religijni” deklarowało, że są „w dobrej kondycji fizycznej i emocjonalnej” w porównaniu z 42 proc. niereligijnych młodych ludzi. Siedmiu na dziesięciu młodych związanych obecnie ze wspólnotą duchową lub religijną wskazało, że „odkryło satysfakcjonujący cel życiowy”.
42 proc. osób, które czują się silnie związane „z mocą wyższą”, twierdzi, że „bardzo dobrze się rozwija” pod względem zdrowia emocjonalnego i psychicznego w porównaniu z 16 proc. tych, którzy twierdzą, że nie czują się w ogóle związani „z mocą wyższą”.
Niektórzy uczestnicy badania przekonywali, że religia może także negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne. Zasugerowano, że jeśli religię przedstawia się jako wymagającą, to może być odbierana negatywnie. Gdy jednak przedstawia się ją jako „narzędzie” pomagające radzić sobie z bieżącymi trudnościami wówczas jest odbierana pozytywnie.
Josh Packard, dyrektor wykonawczy Springtide Institute komentował, że trudno jest wskazać środowiska religijne, które miałyby bardziej szkodzić zdrowiu psychicznemu niż pomagać, bo zależy to od postaw i światopoglądu młodych ludzi np. „osobom niebinarnym” trudno będzie zaakceptować nauczanie Kościoła katolickiego czy judaizmu. Niemniej dodał, że z ankiety wynika, iż religia/duchowość pomaga w radzeniu sobie z zaburzeniami psychicznymi i może chronić młodych przed depresją i lękami.
Badania przeprowadzono na próbie 10 tys. młodych ludzi w USA w wieku 13–25 lat w okresie między listopadem 2021 a marcem 2022. Margines błędu wynosi plus minus 3 proc.
Raport proponuje, by wspierać przynależność młodzieży do organizacji religijnych, pomagać im w odnalezieniu celu w życiu. Dodano, że młodzi są bardziej skłonni utożsamiać się z wieloma różnymi religiami i duchowościami, bo znajdują w nich elementy, które mogliby zaakceptować.
Chociaż nie dziwi, że młodzi poszukują Absolutu i sensu w swoim życiu, to jednak sugerowanie przynależności do jakiejkolwiek wspólnoty religijnej, czy też praktykowanie jakiejś „duchowości”, a nawet synkretyzmu religijnego w celu przezwyciężenia kryzysu zdrowia psychicznego, nie jest właściwe. Mamy do czynienia z psychologizacją religii.
Synkretyzm prowadzi do duchowej deformacji i panteizmu. Może na chwilę ktoś „poczuje się” lepiej – stosując jakieś praktyki – ale ostatecznie będzie to miało dla niego opłakane skutki.
Źródło: relgionnews.com
AS