Irakijczykom udało się zgromadzić grupę krajów arabskich z Arabią Saudyjską na czele i Irańczyków przy jednym stole w Bagdadzie. Spotkanie, które odbyło się 28 sierpnia w stolicy Iraku z udziałem także prezydenta Francji, miało pokazać, na ile możliwe jest ograniczenie wrogich napięć i zacieśnienie współpracy w obliczu wycofywania się Amerykanów z obszaru Bliskiego Wschodu.
W oświadczeniu końcowym uczestnicy Bagdadzkiej Konferencji Współpracy i Partnerstwa podkreślili swoje poparcie dla Iraku. Zwrócono uwagę na „wyzwania, wspólne problemy i perspektywy na przyszłość.”
Uczestnicy podziękowali Bagdadowi za „zorganizowanie i sponsorowanie konferencji, która zgromadziła liderów regionu i zaprzyjaźnionych krajów.” Zwrócono uwagę na konieczność ściślejszej współpracy regionalnej i międzynarodowej „w sposób, który pozytywnie odbije się na stabilności i bezpieczeństwie regionu.”
Wesprzyj nas już teraz!
„Uczestnicy z zadowoleniem przyjęli niestrudzone wysiłki dyplomatyczne Iraku zmierzające do osiągnięcia wspólnej płaszczyzny na szczeblu regionalnym i międzynarodowym w celu wzmocnienia partnerstwa politycznego, gospodarczego i bezpieczeństwa, podjęcia konstruktywnego dialogu i konsolidacji zrozumienia w oparciu o wspólne interesy.
Goszczenie tej konferencji przez Bagdad jest wyraźnym dowodem przyjęcia przez Irak polityki pozytywnego balansu i współpracy w stosunkach zagranicznych. Uczestnicy ponowili swoje poparcie dla wysiłków rządu irackiego na rzecz wzmocnienia instytucji państwowych zgodnie z mechanizmami konstytucyjnymi i przeprowadzenia reprezentatywnych wyborów parlamentarnych, a także poparcia starań Iraku o żądanie międzynarodowego monitoringu w celu zapewnienia integralności i przejrzystości przewidywanego procesu głosowania.
Uczestnicy uznali, że region stoi przed wspólnymi wyzwaniami, które wymagają od państw regionu radzenia sobie z nimi w oparciu o wspólną współpracę i wspólne interesy zgodnie z zasadami dobrego sąsiedztwa, nieingerencji w sprawy wewnętrzne państw oraz szacunku suwerenności narodowej” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.
Państwa arabskie wespół z Iranem i Francją zgodziły się rozwijać zdolności wojskowe i bojowe Iraku w celu „konsolidacji i wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie, a także ponowili odrzucenie wszelkich rodzajów i form terroryzmu oraz ideologii ekstremistycznej.”
Ze swojej strony Irak wyraził wdzięczność i uznanie dla wybitnej obecności przywódców braterskich i zaprzyjaźnionych krajów, ministrów spraw zagranicznych, organizacji regionalnych i międzynarodowych oraz misji dyplomatycznych jako uczestników i obserwatorów Bagdadzkiej Konferencji Współpracy i Partnerstwa.
Co istotne, Konferencja Bagdadzka przyjmie formułę stałego mechanizmu współpracy. Uczestnicy zgodzili się „utworzyć komitet monitorujący złożony z ministrów spraw zagranicznych uczestniczących krajów, aby przygotować się do okresowych przyszłych sesji konferencyjnych oraz omówić strategiczne projekty gospodarcze i inwestycyjne proponowane przez Irak”.
Irakijczykom, przy współpracy Francuzów udało się zgromadzić przy jednym stole – poza prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – króla Jordanii Abdullaha, prezydenta Egiptu Abdel Fattah al-Sisi, emira Kataru Tamim bin Hamad Al Thani, wiceprezydenta i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich Mohammeda bin Rashida oraz premiera Kuwejtu Sabah Al-Khalid Al- Saba. Turcję, Arabię Saudyjską i Iran reprezentowali ministrowie spraw zagranicznych, co jest dopuszczalną reprezentacją dyplomatyczną przy spotkaniach regionalnych tej rangi.
Z kolei Ligę Arabską, Organizację Współpracy Islamskiej oraz Radę Współpracy Państw Zatoki Perskiej reprezentowali ich sekretarze generalni, którzy opowiedzieli się za pogłębieniem współpracy i partnerstwem regionalnym.
Rządzący Irakijczycy otrzymali wsparcie ze strony wszystkich uczestników konferencji, która dotyczyła przede wszystkim zapewnieniu bezpieczeństwa w regionie, środków na odbudowę, inwestycji zagranicznych, ale także „zmian klimatu”, tworzenia partnerstw politycznych, gospodarczych, bezpieczeństwa, wspierających „konstruktywny dialog w regionie.” Chodzi o ograniczenie wrogich działań niektórych państw w związku ze słabnącą rolą USA i rosnącymi możliwościami Iranu.
Premier Iraku Mustafa al-Kadhimi zaznaczył w przemówieniu otwierającym, że celem spotkania jest poradzenie sobie z nagromadzonymi kryzysami w Iraku, koncentrując się na reformie gospodarczej, przedterminowych wyborach i wymagając międzynarodowego wsparcia w międzynarodowego monitoringu.
Premier wzywał do współpracy w strategicznych projektach, które przynoszą korzyści wszystkim krajom Bliskiego Wschodu takim, jak budowa połączeń kolejowych, rurociągów i sieci elektroenergetycznych.
Francuski przywódca zapewnił wsparcie dla Iraku jako stabilizatora regionu. Paryż ma współpracować z Bagdadem w walce z terroryzmem.
Król Jordanii również zwrócił uwagę na rolę Iraku jako budowniczego mostów i koordynatora polityki zbliżeniu w regionie. Podobnie mówił przywódca ZEA.
W emocjonalnym przemówieniu prezydent Egiptu zaapelował o szybką odbudowę Iraku.
Komentatorzy mówią o „ważnych spotkaniach historycznych.” W konferencji w Bagdadzie bowiem uczestniczyli nie tylko wrogo nastawieni Saudowie z Irańczykami, ale także liderzy niektórych państw wrogich wobec Kataru itp. Do początku stycznia br. Katar był blokowany przez 43 miesiące przez Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), Bahrajn i Egipt. Nowo mianowany minister spraw zagranicznych Iranu spotkał się również z wiceprezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Powszechnie uznaje się, że to wielki sukces dyplomatyczny Iraku. Gratulacje wysłał m.in. Biały Dom. W oficjalnej notce, prezydent USA Joe Biden pogratulował „rządowi Iraku zorganizowania udanego i przełomowego szczytu regionalnego”.
Zaznaczył, że „ten rodzaj dyplomacji nigdy nie był ważniejszy, ponieważ dążymy do złagodzenia napięć między sąsiednimi państwami i rozszerzenia współpracy na Bliskim Wschodzie, a przywództwo Iraku w tym wypadku jest historyczne. Stany Zjednoczone nadal wspierają naszego partnera Irak, pracując razem na rzecz większej stabilności na Bliskim Wschodzie”.
Irak planuje przedterminowe wybory i potrzebuje międzynarodowej legitymacji, by nikt nie kwestionował ich wyniku. Jednocześnie Bagdad zamierza przeprowadzić rozległe reformy gospodarcze, które także wymagają wsparcia międzynarodowego.
Priorytetem pozostaje walka z terroryzmem, tym bardziej, że wiele uśpionych komórek Państwa Islamskiego jest nadal aktywnych w centralnej i północnej części Iraku.
– Kwestia powrotu Iraku jako przedstawiciela arabskiego w regionie była jednym z punktów poruszanych przez Islamską Republikę w ostatnich latach, a Teheran był zainteresowany tym, aby Irak mógł jak najszybciej zająć specjalne stanowisko – mówił Sadr al- Hosseini w telewizji irańskiej. – Głównym celem szczytu nie było rozstrzyganie sporów, ale stworzenie podstaw do współpracy regionalnej – tłumaczył.
Analityk Sadr al-Hosseini podkreślił, że odbyła się wizyta ministra spraw zagranicznych nowej irańskiej administracji w Iraku, gdzie zabrakło lidera Syrii. Dodał, że „Francja, jako członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, przybyła na to spotkanie w celu uzgodnienia kwestii gospodarczych i położenia nacisku na konieczność przywrócenia pokoju i stabilności w regionie”.
W niedzielnym wywiadzie dla IRNA inny analityk, Sabah Zanganeh stwierdził, że poziom delegacji uczestniczących w szczycie był wyższy niż przeciętny, ponieważ niektóre kraje wysłały na konferencję przedstawicieli wysokiego szczebla.
Irański minister spraw zagranicznych miał „odbyć dobre spotkania z wyższymi urzędnikami regionu, w tym z przedstawicielami ZEA, Kuwejtu i Iraku.”
Irańczycy ubolewali, że nie zaproszono prezydenta Syrii, Baszara al-Assada, na co mogli naciskać Amerykanie.
Źródło: mofa.gov.iq., al.-monitor.com., teherantimes.com
AS