Ulicami Kijowa, Lwowa, Odessy, Iwano-Frankiwska, Równego, Sum i Dniepropietrowska w 106. rocznicę urodzin przywódcy jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i ideologa stworzonej przez OUN Ukraińskiej Powstańczej Armii, Stepana Bandery, przeszły marsze z pochodniami. Według różnych źródeł w stolicy maszerowało od tysiąca do kilku tysięcy ludzi.
Kijowską demonstarcję, zorganizowaną przez partie Swoboda i Prawy Sektor, zakończył wiec na Majdanie Niepodległości. Lider Swobody Ołeh Tiahnybok powiedział przed rozpoczęciem marszu: „W warunkach wojny wszyscy wspominają wypowiedzi Stepana Bandery o północnym sąsiedzie, a mianowicie to, że z Moskwą nie wolno się dogadywać i że Moskwa to agresor”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei deputowany Rady Najwyższej Ukrainy z partii Swoboda Andrij Iljenko oświadczył, że „uczestnicy akcji pamięci domagają się, by wszyscy bojownicy o wolność Ukrainy, zwłaszcza Stepan Bandera i Roman Szuchewycz, zostali oficjalnie uznani przez państwo za bohaterów narodowych”. Uczestnicy pochodu wznosili okrzyki „Jeden język, jedna nacja, jedna ojczyzna – to Ukraina”, „Obcy pamiętaj – tu rządzi Ukrainiec”, „Bandera, Szuchewycz – bohaterowie narodu”.
Współtworzona przez Banderę frakcja OUN-B ponosi odpowiedzialność za zorganizowane w latach 1943-1944 ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, którego ofiarą padło nawet do 100 000 osób. Przypomniany przez deputowanego ze Swobody Szuchewycz, był dowódcą Ukraińskiej Powstańczej Armii, stanowiącej zvrojne ramie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).
W roku 2010 Stepan Bandera otrzymał pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy. Nadał mu go specjalnym dekretem ustępujący wówczas prezydent Wiktor Juszczenko. Dekret ostatecznie został uchylony przez sąd.
Źródło: Kresy.pl/wp.pl
luk