Chrześcijańskie dzieci z prowincji zamieszkiwanych przez plemiona Tripuri są porywane i trafiają do muzułmańskich szkół, gdzie przemocą zmusza się ich do przejścia na islam. To jeden z elementów szeroko zakrojonej, agresywnej akcji, jaką przeciwko chrześcijanom prowadzą tam muzułmanie.
Jak wygląda cały proceder? Dzieci z biednych wiosek zabierane są przez pośredników, którzy obiecują wysłanie ich do szkoły i zapewnienie wyżywienia. Pobierają za to opłatę w wysokości od 500 do 1,2 tys. dol.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie dzieci trafiają w ręce muzułmanów. Umieszczane są w specjalnej szkole, w której codziennie mają kilkugodzinne zajęcia. Są tam indoktrynowane. Zmuszane się je do modlitwy i codziennej lektury Koranu. W razie odmowy którejś z tych czynności dzieci poddawane są przemocy fizycznej.
Niektórym dzieciom udało się uciec z takiej placówki, dzięki pomocy chrześcijan oraz organizacji zajmujących się walką o prawa człowieka.
Wśród plemion Tripuri żyje bardzo wielu chrześcijan. Działa tam też dużo misjonarzy, wysłanników Kościoła, czy wspólnot protestanckich. Muzułmanie od dawna toczą z nimi walkę. Zarzucając im prozelityzm i narzucanie siłą swoich przekonań.
Źródło asianews.it
ged