„Jeśli ktoś wcześniej nie widział, jak kradną banksterzy, to niech się przypatrzy – teraz widać to jak na dłoni”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gabryel.
W jaki sposób banksterzy nas okradają, skoro „pozornie na kontach nic nie ubywa albo ubywa niewiele – koszty opłat bankowych”? Odpowiedź, zdaniem zastępcy redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” jest zaskakująco prosta: „zważywszy na to, że inflacja sięgnęła 11 proc., z kont tych w ciągu ostatniego roku ulotniło się już bez mała 11 proc. oszczędności Polaków – bez mała 11 proc. realnej wartości ich oszczędności; o tyle więc trzymający w bankach swe oszczędności stali się w ciągu ostatniego roku realnie ubożsi”.
„O ile bowiem Rada Polityki Pieniężnej po karygodnym falstarcie, czyli aż kilkumiesięcznym opóźnieniu rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych (zamiast zacząć go najpóźniej w kwietniu, zaczęła w październiku 2021 r.), o tyle banki – szczególnie te poważne, te duże, te bezpieczne – już ponad pół roku, długie siedem miesięcy, zwlekają z podniesieniem odsetek od chętnie przez nie przetrzymywanych lokat do choćby przyzwoitego poziomu” podkreśla publicysta.
Wesprzyj nas już teraz!
„W końcu z czyichś kieszeni bankowcy muszą czerpać pieniądze na zyski banków i własne gaże – w 2021 r. zysk netto sektora bankowego w Polsce wyniósł 8,85 mld zł, a tylko w styczniu 2022 r. aż 1,66 mld zł – o 222,7 proc. więcej niż w styczniu 2021 r. Piękny wynik, nieprawdaż?”, podsumowuje Piotr Gabryel.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TK