Podczas muzycznego festiwalu Pol’and’Rock doszło do konfrontacji znanej aktorki Barbary Kurdej-Szatan z żołnierzem Wojska Polskiego. Mundurowy nawiązał do zeszłorocznego wpisu celebrytki w mediach społecznościowych, w którym niezwykle wulgarnie skomentowała ona działania Straży Granicznej i innych przedstawicieli służb mundurowych, nazywając ich m. in. mordercami. Po wymianie zdań aktorka rozpłakała się na oczach publiczności.
W ramach tegorocznego spotkania z celebrytami na festiwalu Pol‘and’Rock, organizowanym przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka, przed uczestnikami wystąpiła Barbara Kurdej-Szatan, której uczestnicy wydarzenia mogli zadawać pytania. Z możliwości tej skorzystał żołnierz Wojska Polskiego. – Ja też jestem żołnierzem. Kiedy my tam rano biegamy, ty śpisz, albo pijesz kawę. Kiedy my w nocy tam biegamy z tymi uchodźcami, ty jesteś w knajpie. Moje pytanie jest krótkie? Dlaczego tak? – pytał wojskowy, nawiązując do wulgarnego ataku celebrytki na funkcjonariuszy.
Początkowo Barbara Kurdej-Szatan udawała, że nie rozumie pytania. – Dlaczego nie jestem żołnierzem? – dopytywała, co wzbudziło rechot wśród uczestników festiwalu. Ostatecznie jednak odpowiedziała powołując się na tzw. prawo europejskie. Jej zdaniem w oparciu o jego zasady funkcjonariusze strzegący granic przed bliskowschodnimi migrantami mogli nie stosować się do poleceń przełożonych i pozwolić cudzoziemcom, którzy przekroczyli granicę nielegalnie, pozostać na terenie Rzeczpospolitej.
Wesprzyj nas już teraz!
– W prawie europejskim jest zapisane, że zadań niezgodnych z prawem żołnierz nie musi wykonywać, bo są niezgodne z prawem. Ja straciłam swoją pracę, niejedną, za to co powiedziałam. Rozumiem, że oni boją się o swoją pracę, ale… nie wiem, no. Takie jest prawo, nie muszą wykonywać zadania, które są niezgodne z prawem, a pushbacki są nielegalne – odparła aktorka.
Rozemocjonowana celebrytka rozpłakała się, a zadający jej pytanie mężczyzna zrezygnował z dalszej rozmowy.
Aktorka przypomniała podczas spotkania, że „za wulgarność przeprosiła”, skarżą się jednocześnie, że „we wszystkich serwisach, nie było mówione, z jakiego powodu tak zareagowała”. – To była manipulacja – zapewniała Kurdej-Szatan, skarżąc się na falę krytyki, która spadła na nią za wulgarny wpis.
– Fala tej nagonki, tej nienawiści, tych gróźb, życzenia śmierci były dla mnie szokujące. To był atak państwowy. Byłam przerażona – tłumaczyła.
Źródło:
FA