Przed Sejm najprawdopodobniej barierki, zdemontowane na polecenie Marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Policja chce w ten sposób zapewnić dodatkowe środki bezpieczeństwa przed spodziewaną demonstracją zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.
– Znikną szpecące Sejm policyjne barierki, bo dość już tych barier nastawiano między nami – zapewniał Hołownia, obejmując swój urząd w listopadzie. Wysokie, metalowe bariery, ustawione siedem lat wcześniej przez poprzednią władzę zostały na polecenie polityka zdemontowane.
Jednak zaledwie po dwóch miesiącach, zabezpieczenia mogą wrócić przed Sejm. Jak poinformował szef Kancelarii Sejmu, Jacek Cichocki, dodatkowe środki bezpieczeństwa może ustawić policja, w związku ze spodziewanymi licznymi protestami w obronie osadzonych polityków; byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępcy Macieja Wąsika.
Wesprzyj nas już teraz!
– To policja podejmie decyzję w jaki sposób zabezpieczyć teren Sejmu, czy postawić barierki czy nie – oświadczył Cichocki w programie „Studio Parlament”. Dodał, że może zapaść taka decyzja ze względu na bezpieczeństwo Sejmu i funkcjonariuszy.
Na czwartek zaplanowany jest „Protest Wolnych Polaków”, zorganizowany przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. W wydarzeniu może wziąć udział ponad 50 tys. osób, policja spodziewa się „gorącej atmosfery”. Prezydent Andrzej Duda apelował wczoraj o pokojowe demonstracje.
Źródło: interia.pl
PR
Mec. Jerzy Kwaśniewski: Chaos w Polsce może zakończyć się „unijnym rozbiorem”