„Dzieci kręcą się tylko wokół smartfonów? Ha ha, ten zarzut może również paść w drugą stronę” – tak niemiecki portal skomentował niecodzienną demonstrację, do której doszło w sobotę w Hamburgu. Około 70 dzieci wyszło na ulicę by sprzeciwić się postępowaniu swoich rodziców i opiekunów, którzy poświęcają zbyt wiele czasu na wpatrywanie się w ekrany swoich elektronicznych urządzeń.
„Bawcie się ze mną! Nie ze swoimi telefonami komórkowymi!” – to hasło marszu zwołanego przez siedmioletniego Emila Rustigego. Na jego apel kilkadziesiąt dzieci stawiło się w wyznaczonym miejscu na terenie dzielnicy St. Pauli. Mali demonstranci nieśli swoje hasła na kolorowych plakatach i wykrzykiwali je: „Jesteśmy tutaj, jesteśmy głośni, ponieważ wpatrujecie się w swoje komórki!”, „W piaskownicy przerwa od komórki!”.
Wesprzyj nas już teraz!
Das hat gesessen: https://t.co/2qwUvTVLIR
— SWR3 (@swr3) 8 września 2018
Pomysł nietypowej akcji zrodził się gdy chłopiec wracał metrem wraz z ojcem z innej demonstracji. Siedmiolatek zauważył, że wszyscy pasażerowie zajęci są swoimi mobilnymi aparatami, włącznie z jego tatą. „Zapytałem go o coś, ale on nie zareagował” – powiedział później Emil w rozmowie z portalem Express. Kiedy przyjechał do domu, poprosił mamę: „Czy mogę zrobić demonstrację, żeby ludzie nie patrzyli tak dużo w telefony?”. Rodzice zaakceptowali pomysł i zarejestrowali manifestację na policji. Stróże porządku potraktowali zgłoszenie poważnie i stawili się na miejscu, chociaż, słusznie zresztą, nie przewidywali ekscesów.
Według aktualnych badań, Niemcy poświęcają coraz mniej czasu innym ludziom z powodu zaangażowania czasu wokół urządzeń moblinych. Niemal połowa dzieci w wieku od 4 do 13 lat ma już swój własny smartfon.
Źródła: swr3.de, express.de, Twitter.
RoM