Już w listopadzie zostanie ogłoszony przetarg na nowy system poboru opłat na drogach. Umowa na aktualnie działający system viaToll wygaśnie za dwa lata. Kolejne rozwiązania mają być tanie w eksploatacji, nieuciążliwe dla kierowców, a przede wszystkim skuteczne.
W listopadzie tego roku zostanie ogłoszony przetarg na nowy system poboru opłat na drogach – poinformował wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit. Umowa z firmą Kapsch, zarządzającą systemem viaToll, wygasa w listopadzie 2018 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak poinformował wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, w ministerstwie powołano zespół ds. wyłonienia nowego operatora poboru opłat. Chodzi o to, „aby możliwie dużo zbierał opłat drogowych” i przypominał, że „one w całości trafiają do Krajowego Funduszu Drogowego, a więc służą budowaniu i modernizacji dróg”.
Ponadto system musi być efektywny, a koszty jego instalowania, a także funkcjonowania w stosunku do zbieranych opłat, „powinny być w dobrej relacji, a więc powinny być możliwie niskie w stosunku do uzyskanych efektów”.
– Niezmiernie istotne znaczenie ma dla nas to, aby był on nieuciążliwy lub maksymalnie mało uciążliwy dla użytkowników. Przecież wszyscy pamiętamy o korkach na autostradach, szczególnie latem, o różnych problemach, które się wiążą z poborem opłat. Kolejny aspekt sprawy, o którym też nie zapominamy – chcemy, aby ten system poboru opłat służył też innym celom – podkreślił Szmit. Jakie to cele, nie wyjaśnił.
Póki co resort przygląda się już funkcjonującym rozwiązaniom. Dotąd zaprezentowało się osiem firm, których systemy działają m.in. we Francji, w Niemczech, na Węgrzech i w Belgii.
Źródło: radiomaryja.pl
MA