Na siedem tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, partie prawicowe zdobywają znaczące poparcie. Tak jest m.in. we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech czy w Belgii. W tym ostatnim kraju w siłę rośnie flamandzka partia Vlaams Belang (Interes Flamandzki).
We flamandzkojęzycznej Flandrii na północy kraju, najbogatszym i najbardziej zaludnionym regionie, w sondażach prowadzi niepodległościowa partia Vlaams Belang.
Według najnowszego sondażu Ipsos-Le Soir-RTL-VTM-Het Laatste Nieuws „Grand Baromètre”, wspólnego sondażu obejmującego wybory do Parlamentu Europejskiego oraz wybory federalne i regionalne w Belgii, Vlaams Belang zwycięży we Flandrii. Partia może otrzymać około 27,4 proc wszystkich głosów.
Wesprzyj nas już teraz!
„Chociaż Vlaams Belang przedstawia się jako patriotyczna, radykalna, nacjonalistyczna partia prawicowa, „można ją wyraźnie określić jako partię skrajnie prawicową i zawsze nią była” – powiedział Benjamin Biard, doktor nauk politycznych i pracownik naukowy na Belgijskim Centrum Badań i Informacji Społeczno-Politycznej.
Prawicowa partia dąży do powstrzymania imigracji i zaostrzenia warunków nadawania obywatelstwa belgijskiego, a także zniesienia systemu zwolnienia warunkowego.
Partia przedstawiająca się jako antysystemowa i ma na celu „stworzenie podziału między narodem a elitami politycznymi, gospodarczymi, kulturalnymi, a nawet medialnymi” – dodaje dr Benjamin Biard.
„Wiele osób głosuje na tę partię nie tyle ze względu na jej program, ale dlatego, że sygnalizuje to zerwanie z innymi partiami” – powiedział.
Innych wyborców przyciągają jednak idee reklamowane przez Vlaamsa Belanga. Niedawny sondaż wykazał, że migracja jest nadal głównym problemem Flamandów. „Większość wyborców zwraca się do tej partii, ponieważ uważa, że jest ona najlepiej przygotowana do rozwiązania tej kwestii” – powiedział Biard.
Źródło: france24.com
WMa