Belgia i Holandia w specjalnym liście skierowanym do Komisji Europejskiej wezwały do karania państw, które nie przestrzegają unijnych przepisów dublińskich w sprawie azylu. Niderlandzkie kraje chcą solidniejszej egzekucji zasady, według której cudzoziemcy muszą wnioskować o azyl w pierwszym kraju UE, do jakiego dotrą.
W liście skierowanym do komisarza ds. migracji Magnusa Brunnera przypomniano, że zgodnie z przepisami dublińskimi, pierwszy kraj UE, do którego wjedzie dana osoba ubiegająca się o azyl, jest zobowiązany do rozpatrzenia wniosku. Sprawa dotyczy przede wszystkim Włoch i Grecji, gdzie trafia najwięcej przybyszy.
Państwa te – zgodnie z nowym paktem migracyjnym – mogą uzyskać pomoc w postaci relokacji migrantów lub wsparcia finansowego albo operacyjnego ze strony innych krajów UE, które nie zgodziły się na przyjęcie – przewidzianej w ramach relokacji – określonej grupy przybyszy.
Wesprzyj nas już teraz!
KE może uwzględnić sposób, w jaki kraje stosują przepisy dublińskie, przy podejmowaniu decyzji o tym, kto powinien otrzymać wsparcie solidarnościowe. Natomiast Belgowie i Holendrzy zażądali, aby rozliczać kraje pierwszego kontaktu z „pełnej zgodności” z przepisami dublińskimi. Innymi słowy, nie może być tak, że do Włoch czy Grecji, czy innego kraju pierwszego kontaktu wjedzie azylant, a potem swobodnie uda się on na przykład na północ i tam wystąpi o udzielenie schronienia.
W liście wysłanym do Komisji w zeszłym miesiącu podkreślono, że Bruksela musi wymagać „pełnej zgodności” z przepisami dublińskimi i je egzekwować. W przeciwnym razie kraje pierwszego kontaktu nie mogą liczyć na korzyści wynikające z nowego paktu migracyjnego.
W październiku Komisja Europejska miała opublikować pierwszą ocenę, określającą, któremu państwu borykającemu się z presją migracyjną należy pomóc i w jaki sposób. Publikacja raportu na razie się opóźnia.
„Pełna zgodność z systemem dublińskim jest warunkiem wstępnym” – napisali belgijska minister ds. migracji Anneleen Van Bossuyt i holenderski minister ds. migracji David van Weel, dodając, że „solidarność musi iść w parze z odpowiedzialnością”.
W liście wzywa się Komisję do zapewnienia „znacznych postępów” we wdrażaniu postanowień dublińskich do czerwca 2026 r., w tym do opracowania planu działania z mierzalnymi punktami odniesienia dla każdego państwa członkowskiego. Raport miałby wskazać na systemowe niedociągnięcia, które muszą być naprawione, aby popłynęły środki dla krajów pierwszego kontaktu.
Belgowie i Holendrzy wskazali, że ich systemy azylowe są pod silną presją ze strony przepływów wtórnych, czyli osób ubiegających się o azyl, które najpierw wjeżdżają do UE w krajach południowych, a następnie przemieszczają się na północ.
Ministrowie nie mają także wątpliwości co do „nierealistycznych oczekiwań co do wielkości unijnej puli pomocy solidarnościowej”.
Belgowie w zeszłym miesiącu – przy wsparciu 19 innych krajów – zainicjowali akcję koordynującą deportację obywateli Afganistanu o nieuregulowanym statusie i tych, którzy dopuścili się przestępstw. Wezwali KE do umożliwienia zarówno dobrowolnych, jak i przymusowych powrotów Afgańczyków, którzy nie mają prawa pobytu w UE, zwłaszcza tych, którzy stanowią zagrożenie dla porządku publicznego.
Źródło: euractiv.com
AS