Belgijska policja obawia się islamistów. W ostatnich tygodniach przeprowadziła przeciwko nim szereg akcji. Aresztowano sześciu wojujących muzułmanów, w tym szefa salafickiej grupy „Sharia4Belgium”, podejrzanej o rekrutację zagranicznych bojowników do wojny w Syrii.
Służby specjalne nie tylko w Belgii, ale także w innych krajach europejskich obawiają się powrotu do Europy zaprawionych w bojach dżihadystów z Syrii lub z innych państw, gdzie toczone są walki islamskich wojowników.
Wesprzyj nas już teraz!
Szacuje się, że z Europy wyjechało do Syrii nawet 1 tys. dżihadystów pragnących sprawdzić się na polu walki. Wcześniej takim poligonem doświadczalnym były: Afganistan, Pakistan i Somalia.
16 kwietnia ponad 200 belgijskich policjantów przeprowadziło wcześnie rano akcje w 48 miejscach, w których spodziewano się odnaleźć islamskich wojowników. Odbyły się one na północy kraju w mieście portowym w Antwerpii, położonej około 20 km na północ od Brukseli. Stąd m.in. wyjechało do Syrii większość z 70 młodych islamistów mających belgijskie obywatelstwo.
Policja przejęła komputery, telefony komórkowe i około 30 tys. euro oszczędności. Nie natknęła się na broń ani materiały wybuchowe. W wyniku akcji aresztowano 6 osób, w tym jednego rannego weterana wojny w Syrii, który powrócił do kraju na rekonwalescencję.
Według prokuratury, celem operacji policyjnej było powstrzymanie innych dżihadystów przed wyjazdem do Syrii, a także ustalenie, czy grupa znana jako „Sharia4Belgium” „jest organizacją terrorystyczną”.
Jednym z aresztowanych jest Fouad Belkacem (Abu Imran), główny rzecznik „Sharia4Belgium”. Od dawna wzywał on do przekształcenia Belgii w państwo islamskie.
Chociaż Belkacem został skazany na dwa lata więzienia w lutym 2012 r. za podżeganie do nienawiści i przemocy wobec nie-muzułmanów, w lutym 2013 r. został zwolniony. Resztę kary miał odbyć w areszcie domowym. Nosił specjalną opaskę na nodze. Nie wolno mu było kontaktować się ze swoimi zwolennikami. Mężczyzna naruszył warunki tymczasowego zwolnienia i został ponownie aresztowany.
Belgijski prokurator Eric Van Der Sypt powiedział na konferencji prasowej, że – Dochodzenie wykazało, iż „Sharia4Belgium” jest częścią wielkiego międzynarodowego ruchu dżihadystów, który jest oskarżany o szkolenie przyszłych bojowników i organizowanie gwałtownych działań w Belgii oraz rekrutację dżihadystów do konfliktów za granicą – powiedział na konferencji prasowej belgijski prokurator Eric Van Der Sypt.
Śledczy wskazał też na związki z ruchem co najmniej 33 osób z „Sharia4Belgium”, które już wyjechały, albo szykowały się do wyjazdu i prowadzenia walki ramię w ramię z Al-Kaidą w Syrii.
Według Stanny De Vliegera, szefa federalnej policji w Antwerpii członkowie Sharia4Belgium dołączyli do dżihadystów salafickich inspirowanych przez Al-Kaidę i mogli brać udział w walce, a nawet w uprowadzeniach niewiernych.
„Sharia4Belgium” chce wprowadzić prawo szariatu nie tylko w Belgii. W materiale filmowym organizacja wskazywała, że czarna flaga dżihadystów wkrótce zacznie powiewać nad wszystkimi pałacami w Europie.
We wrześniu 2011 „Sharia4Belgium” ustanowiła pierwszy sąd islamski w Antwerpii. Celem sądu jest stworzenie równoległego islamskiego systemu prawnego. Kwestionuje on autorytet państwa, jako wykonawcy prawa cywilnego, gwarantowanego przez belgijską konstytucję.
Samozwańczy muzułmańscy sędziowie prowadzący islamski sąd szariatu stosują prawo islamskie. Decydują w kwestiach małżeństwa i rozwodu, opieki nad dzieckiem i alimentów, jak również we wszystkich sprawach związanych z dziedziczeniem.
Źródło: GatestoneInstitute, AS.
