O pierwszeństwie modlitwy i rozważania Słowa Bożego przed wszelkim działaniem, mówił Benedykt XVI w katechezie podczas środowej audiencji ogólnej na Placu św. Piotra w Watykanie. Przedmiotem nauczania były wydarzenia, opisane w 6. rozdziale Dziejów Apostolskich, gdy uczniowie Chrystusa, wobec coraz bardziej absorbujących ich obowiązków wobec potrzebujących, powołali siedmiu mężczyzn, aby zajęli się tymi sprawami, sami zaś mogli poświęcić się wyłącznie modlitwie i głoszeniu Słowa Bożego.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że apostołowie nie przeciwstawiali działalności charytatywnej posłudze Słowa i modlitwie, uznali jednak, że ich podstawowym obowiązkiem jako wybranych przez samego Chrystusa jest właśnie głoszenie Jego nauki i pogłębianie życia duchowego, a prowadzenie dzieł miłosierdzia mogą przejąć od nich ci, których wybiorą współwyznawcy. Podobnie w domu Marty i Marii w Betanii Jezus wyraźnie wskazał, że troszczącej się o wiele Marcie w gruncie rzeczy mało potrzeba, podczas gdy jej siostra „wybrała najlepszą cząstkę, której nie zostanie pozbawiona”.
I oba te zdarzenia: decyzja apostołów i postawa Marii świadczą jednoznacznie, że na pierwszym miejscu zawsze mamy stawiać Jezusa i naszą więź z Nim w modlitwie osobistej i wspólnotowej – podkreślił papież. „Bez umiejętności zatrzymania się, aby wysłuchać Pana i rozmawiać z Nim, istnieje ryzyko niepotrzebnego działania i troski o problemy, trudności, potrzeby, również te kościelne i duszpasterskie” – dodał.
Jest to cenne wezwanie dla dzisiejszych ludzi, przyzwyczajonych do oceniania wszystkiego według kryteriów wydajności i skuteczności. Omawiany dzisiaj fragment Dziejów Apostolskich przypomina nam wprawdzie o ważności pracy i potrzebie codziennego, odpowiedzialnego i rzetelnego działania, zarazem jednak podkreśla potrzebę Boga, Jego kierownictwa i światła, które dają nam siłę i nadzieję. Bez codziennej modlitwy, przeżywanej w duchu wierności, nasza praca staje się pusta, traci głęboką duszę, sprowadza się do zwykłego aktywizmu, który ostatecznie pozostawia nas niezaspokojonymi – zauważył Benedykt XVI.
Jednocześnie podkreślił, że modlitwa musi się karmić Słowem Bożym, gdyż dzięki temu „na rzeczywistość spoglądamy oczami wiary, Pan zaś, przemawiając do umysłu i serca, rozświetla nowym światłem drogę w każdej chwili i w każdej sytuacji”. I trudności, jakie przeżywał Kościół w obliczu problemu posługiwania wdowom i miłosierdzia, zostały przezwyciężone dzięki modlitwie w świetle Boga, Ducha Świętego – stwierdził papież.
Źródło: KAI