W trakcie homilii Ojciec święty wskazał, że przeżywana dziś przez Kościół Pięćdziesiątnica stanowi zaprzeczenie bibilijnego obrazu wieży Babel, w którym to człowiek sądził, że może zająć miejsce Boga.
Usłyszany w pierwszym czytaniu (por. Dz 2,1-11) opis Pięćdziesiątnicy w Dziejach Apostolskich, zawiera w tle jeden z ostatnich wielkich obrazów, które znajdujemy na początku Starego Testamentu: starożytną historię budowy Wieży Babel (por. Rdz 11,1-9). Ale czym jest Babel? Czy jest to opis królestwa, w którym ludzie skoncentrowali tak wiele władzy, aby pomyśleć, że nie trzeba już odwoływać się do dalekiego Boga i że są tak silni, iż sami mogą zbudować sobie drogę, która prowadzi do nieba, aby otworzyć jego bramy i postawić siebie na miejscu Boga? Właśnie w tej sytuacji pojawia się coś dziwnego i niezwykłego – tłumaczył Ojcec święty. Podczas gdy ludzie wspólnie pracowali, aby zbudować wieżę, nagle uświadomili sobie, że budowali jeden przeciw drugiemu.
Wesprzyj nas już teraz!
Próbując zastąpić Boga, ludzie „zatracili zasadniczy element bycia istotą ludzką: zdolność do tego, żeby się ze sobą zgodzić, aby zrozumieć siebie nawzajem i współpracować”.Ta biblijna opowieść zawiera odwieczną prawdę. Możemy to widzieć w całej historii, ale także w naszym świecie – kontynuuje papież. Wraz z rozwojem nauki i techniki osiągnęliśmy władzę panowania nad siłami przyrody, manipulowania żywiołami, wytwarzania istot żywych, w tym niemal samej istoty ludzkiej. W tej sytuacji, modlenie się do Boga wydaje się przestarzałe, bezużyteczne, bo sami możemy budować i tworzyć wszystko, cokolwiek zechcemy. Ale nie zdajemy sobie sprawy, że przeżywamy na nowo to samo doświadczenie, co Babel.
Działalność Ducha świętego, będącego w centrum życia Kościoła, stanowi źródło chrześcijańskiej odpowiedzi na współczesne projekty naśladujące zaślepienie biblijnych twórców wieży Babel. Zesłanie Ducha świętego oznacza „przyjęcie w sobie całego Kościoła, czy jeszcze lepiej, wewnętrzne przyzwolenie, aby on nas przyjął. Tak więc, kiedy mówię, myślę, działam jako chrześcijanin, nie czynię tego zamykając się w moim „ja”, lecz zawsze czynię to w całości i wychodząc od całości: w ten sposób Duch Święty, Duch jedności i prawdy, może nadal rozbrzmiewać w sercach i w umysłach ludzi, i nakłonić je do spotkania się i wzajemnego przyjęcia. Duch Święty, właśnie dlatego, że tak działa, wprowadza nas do całej prawdy, którą jest Jezus, prowadzi nas do jej zgłębienia, do jej zrozumienia: nie wzrastamy w naszym poznaniu zamykając się w naszym „ja”, ale tylko wówczas, gdy stajemy się zdolni do słuchania i dzielenia się z innymi, tylko w „my” Kościoła, w postawie głębokiej wewnętrznej pokory”.
KAI
mat