W stolicy Niemiec doszło do pobicia mężczyzny, który na szyi nosił łańcuszek z krzyżykiem. Jak informuje rzecznik policji w Berlinie, 39-latek został prawdopodobnie zaatakowany przez młodych, nastoletnich imigrantów pochodzących z Afryki Północnej. Sprawę bada wydział Ochrony Państwa policji w Berlinie.
Pobicie mężczyzny w Berlinie to prawdopodobnie kolejny przykład Chrystianofobii, obecnej nie tylko w krajach Bliskiego Wschodu, ale także w państwach należących do Unii Europejskiej. Niemiecki „Die Welt” poinformował, że dwóch młodych napastników zaatakowało 39-letniego mężczyznę, który na szyi nosił łańcuszek z krzyżykiem. Jak wynika z ustaleń policji, wszystko wskazuje na to, że jedynym powodem napaści był właśnie widoczny na wierzchu krzyżyk, które zresztą został zerwany z szyi ofiary. Policja podaje również, że napastnicy to najprawdopodobniej młodzi imigranci z Afryki Północnej.
Wesprzyj nas już teraz!
Świadkowie zdarzenia informują, że zaatakowany 39-latek został obrzucony bardzo poważnymi obelgami i wulgarnym słownictwem. Napastnicy mieli bardzo słabo posługiwać się językiem niemieckim, co utwierdza w przekonaniu, że nie byli Niemcami, a przybyszami z Afryki Północnej.
W kontekście tego zdarzenia, warto przypomnieć, że w kwietniu br., nauczycielka w jednej z berlińskich szkół otrzymała zakaz noszenia na szyi krzyżyka, który miałby naruszać zasadę neutralności religijnej państwa, obowiązującą w rządzonym przez koalicję socjalistów, postkomunistów i zielonych Berlinie. Nauczycielka ostatecznie podporządkowała się nakazowi i zdjęła krzyżyk. Nie chcąc jednak rezygnować z noszenia wisiorka symbolizującego jej wiarę, krzyż zmieniła na rybę, od czasów starożytnych symbolizująca wiarę w Chrystusa. Także to okazuje się jednak dla lewackiej władzy nieakceptowalne. Jak poinformowała w rozmowie z dziennikiem „Berliner Zeitung” rzecznik szkoły, jeżeli ryba miałaby być symbolem religijnym, to nauczycielce nie będzie wolno nosić także jej.
Źródło: Die Welt, dorzeczy.pl, PCh24.pl
WMa