Bez ewangelicznego radykalizmu nie pociągniecie ludzi do Chrystusa – powiedział abp Henryk Hoser zwracając się do osób konsekrowanych. Z okazji zbliżających się Świąt Narodzenia Pańskiego bp warszawsko-praski spotkał się z Wyższymi Przełożonymi żeńskich wspólnot zakonnych i instytutów życia konsekrowanego z terenu diecezji. Doroczny zjazd rozpoczął się uroczystą Mszą św. po której złożono sobie świąteczne życzenia i przełamano się opłatkiem.
W homilii abp Hoser zwrócił uwagę na istotę życia konsekrowanego, które jak zaznaczył – już z samej swojej istoty jest ewangelizacją. – Charyzmaty Ducha Świętego są po to, by dynamizować Kościół w Jego posłaniu i różnicują jednocześnie sposoby jego działania, by wzbogacać Go coraz to nowymi duchowościami, które są wobec siebie komplementarne – powiedział kaznodzieja.
Wesprzyj nas już teraz!
Bp warszawsko-praski przekonywał, że bez ewangelicznego radykalizmu w przeżywaniu zakonnych charyzmatów nowa ewangelizacja nie będzie skuteczna. – Jeżeli dzisiejsze społeczeństwo ma się zmieniać, jeśli ma pozostać wierne Chrystusowi, to potrzebuje żywych świadków wiary, nadziei i miłości, które zasadzają się w Bogu, a nie w człowieku. Naszym zadaniem, podobnie jak Jana Chrzciciela, jest doprowadzać ludzi do Jezusa. Mamy Go wskazywać aby doszło do tego, co jest fundamentem wiary, czyli do egzystencjalnego spotkania z Żywym Bogiem – zaznaczył abp Hoser.
Zdaniem bp warszawsko-praskiego bez radykalizmu nie będzie także nowych powołań do życia zakonnego. – Im dłużej istnieje jakieś zgromadzenie czy stowarzyszenie możemy obserwować tendencje odchodzenia od pierwotnego ducha jego założycieli, którzy nie tylko od siebie, ale także od swoich sióstr i współbraci bardzo dużo wymagali. Nie możemy przyciągnąć do siebie młodych, którzy z natury są radykalni jakimiś miałkimi propozycjami życia miękkiego, będącego udziałem ludzi w miękkie szaty ubranych. Powołania mają ci, którzy dużo od siebie wymagają. Tak jest na całym świecie – stwierdził kaznodzieja.
Abp Hoser życzył siostrom zakonnym aby czas Bożego Narodzenia był dla nich źródłem pokoju, radości i nadziei. – Niech każda z was czuje się szczęśliwa, ponieważ jest przez Chrystusa wybrana i posłana. Jesteście potrzebne Kościołowi, jesteście potrzebne naszej diecezji. Dziękuję wam za waszą modlitwę i zaangażowanie – powiedział.
Przywołując biblijny obraz burzy na jeziorze siostry zakonne życzyły bp warszawsko-praskiemu aby zawierzając Maryi z odwagą prowadził owczarnię Chrystusa. – Mimo pozorów Jezus obecny jest w łodzi i zaprasza aby wypłynąć na głębię. On uciszy każdą falę i każde niebezpieczeństwo – zapewniły siostry.
Na terenie diecezji warszawsko-praskiej jest 1300 sióstr należących do 65 żeńskich zgromadzeń zakonnych.
KAI
mat