2 października 2017

Bezkarność zabija. Morderca z Marsylii wcześniej uniknął deportacji poza granice Francji

(Fot. REUTERS / Philippe Wojazer / FORUM)

Pomimo, że wielokrotnie zatrzymywany przez policję, islamski terrorysta, który w niedzielę zamordował nożem dwie kobiety, pozostawał na wolności. Przez dłuższy czas skutecznie wodził za nos funkcjonariuszy i uniknął deportacji.

 

Napastnik z Marsylii to bardzo dobrze znany francuskiej policji nielegalny imigrant z Tunezji – podały w poniedziałek media nad Sekwaną. Wytykają one służbom bezpieczeństwa, iż do zamachu nie powinno dojść gdyby tylko państwo przestrzegało własnych przepisów i procedur.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak przyznał prokurator Francois Molins, jeszcze w piątek 29-letni Ahmed H. wpadł w Lyonie w ręce funkcjonariuszy wskutek kradzieży. Nie został jednak aresztowany, z powodu „niewystarczających dowodów”. To nie były pierwsze problemy z prawem mordercy z Marsylii. Policja zatrzymywała go w ciągu ostatnich 12 lat aż siedem razy. Muzułmanin skutecznie jednak zwodził mundurowych, podając w trakcie identyfikacji różne nazwiska i fantazjując na temat swojego statusu.

Prokuratura z Lyonu chciała potraktować Ahmeda H. jako nielegalnego imigranta i wszcząć wobec niego procedurę deportacyjną, jednak bezskutecznie.

W niedzielę przed godziną 14:00 na stacji kolejowej Gare de Marseille-Saint-Charles terrorysta z okrzykiem „Allahu Akbar” rzucił się na kilkoro podróżnych, raniąc ich nożem. Dwie młode kobiety w wyniku ataku poniosły śmierć. Napastnik został zastrzelony.

 

 

Źródło: rmf24.pl

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram