Elon Musk był dotychczas znany z obrony 1. Poprawki do Konstytucji, gwarantującej wolność słowa i wyznania. Okazuje się, że 2. Poprawka – szczególnie kontrowersyjna dla neomarksistów – również jest mu bliska. Miliarder otwarcie wystąpił przeciwko demokratycznej gubernator stanu Nowy Meksyk, która próbuje ograniczyć konstytucyjny dostęp do broni pod pretekstem… zmniejszenia przestępczości.
Właściciel Tesli, SpaceX i X (dawnego Twittera) skomentował poczynania niejakiej Michelle Lujan Grisham, gubernator stanu Nowy Meksyk, która wprowadziła tymczasowy zakaz noszenia broni w miejscach publicznych, klasyfikując to działanie jako… „nakaz zdrowia publicznego”. W rzeczywistości jest to ograniczenie praw wynikających z 2. Poprawki do ustawy zasadniczej, która stanowi, że każdy praworządny obywatel Stanów Zjednoczonych ma nieskrępowane prawo do posiadania i noszenia broni przede wszystkim w celu obrony przez rządem, który nadużyje swych kompetencji i przerodzi się w tyranię.
– Kiedy mieszkańcy Nowego Meksyku boją się przebywać w tłumie, zabierać dzieci do szkoły, opuszczać mecz baseballowy – kiedy ich prawo do istnienia jest zagrożone przez perspektywę przemocy na każdym kroku – coś jest bardzo nie tak – powiedziała lewicowa gubernator, mówiąc o rzekomej walce z przestępczością i w ten sposób uzasadniając… rozbrojenie tychże zagrożonych mieszkańców.
Wesprzyj nas już teraz!
O tej kuriozalnej decyzji Musk napisał: Ryzykując stwierdzenie tego, co powinno być oczywiste: umyślne naruszenie Konstytucji to bezprawie wyższego rzędu. Jak szybko można usunąć tę osobę ze stanowiska? Miliarder poparł tym samym postulaty stanowych prawodawców, którzy mówią o impeachmencie (odsunięciu od władzy) gubernator Lujan Grisham.
Nikogo przy zdrowych zmysłach nie trzeba przekonywać o kuriozalności tych stwierdzeń. Jest bowiem oczywiste i potwierdzone badania, że najmniejsza przestępczość występuje tam, gdzie największy odsetek wolnych obywateli nosi przy sobie broń, natomiast duże miasta, szczególnie rządzone przez Demokratów, gdzie istnieją tzw. strefy bez broni, są istnymi siedliskami przestępczości, a obywatele pozbawieni broni stają się całkowicie bezbronni wobec bandytów.
Ironia polega również na tym, że według katolickiej teologii moralnej władza teoretycznie może ograniczyć pewne prawa, ale tylko ze względu na dobro wspólne, w sposób celowy, tymczasowy i służący poprawie sytuacji. Nie ulega jednak wątpliwości, że kolejne próby zniweczenia prawa do posiadania i noszenia broni, jakie podejmuje Partia Demokratyczna, są czynione w imię modelu władzy, która rozciąga jak największą kontrolę nad obywatelami, nie pozostawiając zbyt wiele wolności. Wszystkie te próby uzasadniane są właśnie rzekomą chęcią ograniczenia ekscesów z użyciem broni.
Źródło: foxnews.com
FO
Roberto de Mattei: Czy Elon Musk to orędownik antyglobalizmu?
Zrównoważony rozwój, czyli depopulacja. Projektanci „nowego człowieka” mają jeden cel