Komisja Nadzoru Finansowego nie widzi póki co potrzeby poszerzania swoich kompetencji i obejmowania swoim nadzorem instytucji para bankowych – poinformowała Katarzyna Mazurkiewicz z biura prasowego KNF. „Nie ma potrzeby tworzenia nowych przepisów, nie ma również konieczności nadzorowania przez KNF wszystkich podmiotów działających na rynku w Polsce”.
„Kluczowa jest ostrożność klientów. Należy pamiętać, że obietnica wysokiego zysku zawsze niesie za sobą wysokie ryzyko straty. Klienci mają prawo sami decydować, komu chcą powierzyć swoje środki albo od kogo i na jakich warunkach je pożyczyć” – dodała pani rzecznik. Cóż, widać, że jedna z podstawowych zasad naszej cywilizacji, czyli „chcącemu nie dzieje się krzywda”, w niektórych aspektach jeszcze działa.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że złożyła do prokuratury doniesienia w sprawie kilkunastu – oprócz osławionej Amber Gold – parabanków, które przyjmują depozyty od swoich klientów. Oprócz Amber Gold na liście podmiotów, które prowadzą działalność bankową bez zezwolenia Komisji, jest jeszcze 15 firm. W stosunku do wszystkich – z oczywistym wyjątkiem firmy, która ma siedzibę w Panamie – Komisja złożyła (w latach 2008-2012) doniesienia do właściwych prokuratur o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
– Należy pamiętać, iż KNF pozbawiona jest jakiegokolwiek instrumentu nadzorczego w stosunku do podmiotów działających bez zezwolenia, w szczególności nie może przeprowadzać w nich kontroli. Co więcej, środki finansowe powierzone takim podmiotom nie podlegają ochronie np. Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, co ma miejsce w przypadku instytucji bankowych czy też systemu rekompensat w przypadku domów maklerskich – powiedziała w poniedziałek Mazurkiewicz.
Wskazała, że jedyną rzeczą, którą KNF może zrobić w przypadku podejrzenia łamania przepisów przez podmiot działający bez zezwolenia, jest skierowanie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W większości przypadków wpis podmiotu do rejestru ostrzeżeń publicznych jest równoznaczny z wysłaniem przez KNF takiego zawiadomienia.
Piotr Toboła