Bezrobotni uchodźcy z Ukrainy będą odsyłani na „bezpieczne obszary na zachodzie kraju”? Taką propozycję złożył polityk niemieckiej CSU Alexander Dobrindt. Jego zdaniem tak radykalne działania mogłyby zwiększyć „aktywizację zawodową” uciekających przed wojną Ukraińców.
Dobrindt udzielił wywiadu gazecie „Bild am Sonntag”. Polityk zażądał, aby ukraińscy uchodźcy podjęli pracę w Niemczech albo opuścili kraj i wrócili na „bezpieczne obszary zachodniej Ukrainy”.
Propozycja polityka CSU spotkała się z ogromną krytyką. Wielu komentatorów inicjatywę Dobrindta nazwało „trucizną dla jakiejkolwiek obiektywnej debaty na temat integracji ukraińskich uchodźców na rynku pracy w Niemczech”. Stwierdzono ponadto, że polityk CSU stwarza wrażenie, „że Ukraińcy, którzy szukali schronienia w Niemczech od 2022 roku, są leniwi i niechętni do pracy, (tymczasem) rzeczywistość jest bardziej skomplikowana”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Federalnego Urzędu Statystycznego 40 proc. ukraińskich uchodźców to samotni rodzice lub dzieci samotnych rodziców. Odsetek samotnych rodziców wśród ukraińskich uchodźców jest pięciokrotnie wyższy niż w populacji niemieckiej.
Warto zwrócić uwagę, iż ze strony „niemieckiej chadecji” nie słychać głosów, aby odsyłać na „bezpieczne obszary” imigrantów przybywających do Niemiec z Afryki, bądź Azji. Czyżby ich nie trzeba było „aktywizować zawodowo”?
Źródło: Interia.pl
TG