24 kwietnia 2017

Komisja Europejska już nawet nie markuje bezstronności w kwestii wyborów na terenie poszczególnych krajów Unii. Świadczy o tym dobitnie wypowiedź przewodniczącego tego gremium. Jean-Claude Juncker nie ograniczył się po niedzielnym głosowaniu we Francji do gratulacji dla zwycięzcy pierwszej tury, Emmanuela Macrona. Życzył także rywalowi Marine Le Pen ostatecznego sukcesu w zbliżającej się dogrywce.

 

„Komisja Europejska zrezygnowała tym samym ze świętej zasady bezstronności i niewtrącania się w wybory w krajach członkowskich” – skomentowała Katarzyna Szymańska-Borginon, korespondentka radia RMF. Powodem tej postawy mają być obawy przed rozpadnięciem się UE w przypadku gdyby zwycięstwo w drugiej turze odniosła kandydatka Frontu Narodowego.

Wesprzyj nas już teraz!

Na niecodzienną deklarację Junckera żywo zareagowali dziennikarze, zwłaszcza francuscy i brytyjscy. Ci pierwsi zastanawiali się głośno, czy ten  „precedens” jest zapowiedzią zaangażowania w wybory nad Sekwaną także ze strony innych unijnych komisarzy. Z kolei wyspiarze, ironicznie dociekali, po której stronie Komisja Europejska opowie się w wyborach w Wielkiej Brytanii.

Teraz wybór jest między tym co stanowi istotę Unii, a destrukcją Wspólnoty – tłumaczył swojego szefa Margaritis Schinas, rzecznik Junckera. Dodał, iż Macron jest reprezentantem wartości, o które przewodniczący walczył przez 30 lat.

Sam Juncker, stojący na czele gremium niewybieranego przecież w głosowaniu powszechnym, jeszcze niedawno zarzekał się, iż „kocha wybory, bo są normalną częścią demokracji”, zaś w tych niedzielnych upatruje – „szansy dla Francuzów, żeby przedstawili swoje oczekiwania”.

Czar prysł w obliczu względnego sukcesu zwalczanej ze wszystkich sił przez unijny establishment Le Pen.

Druga tura wyborów we Francji odbędzie się 7 maja.

 

 

Źródło: rmf24.pl

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram